Wczorajsze wydarzenia w duńskim Odense na długo zapadną w pamięci kibiców Counter Strike’a. Faworyci publiczności dali sobie wyrwać z rąk prowadzenie 14:8 na ostatniej mapie i odpadli z turnieju. Egzekutorem najlepszej drużyny świata było mousesports, a ich dzisiejszym rywalem w wielkim finale ESL Pro League S10 jest fnatic.
Ostatnie miesiące dla Szwedów są pełne sukcesów. Wszystko zaczęło się w rodzimym dla nich Malmö, gdzie tuż po zmianach kadrowych zwyciężyli DreamHack Masters. Od tamtej pory skandynawska formacja zaliczała tylko solidne występy, takie jak drugie miejsce na StarSeries w Belek, czy 3-4 pozycję podczas finałów ECS Season 8. Wszystkie te wyniki prowadziły aż do dziś- finału ESL Pro League S10. Jesper “JW“ Wecksell i spółka liczą na udane zakończenie roku, ponieważ będzie to dla nich ostatni występ z wyczerpującym 2019. Pomarańczowi mieli pojawić się na EPICENTER 2019, lecz ze względu na przemęczenie zrezygnowali z udziału.
Ostatnie tygodnie nie są wcale gorsze dla zawodników mousesports. Ostatni występ LAN-owy kompanii Finna “karrigana“ Andersena na CS:GO Asia Championships zakończył się długo wyczekiwanym zwycięstwem. Wydaje się, że ten triumf był jakże potrzebnym przełamaniem dla Myszek, ponieważ na finałach ESL Pro League grają oni zdecydowanie pewniej, niż w całych dziewięciu miesiącach współpracy.
Obie formacje w tych samych składach spotkały się na wcześniej wspominanych finałach StarSeries, gdzie po wyrównanej serii Szwedzi wyeliminowali europejską mieszankę. Triumfator dzisiejszej potyczki zgarnie na swoje konto 250 000$, a jeśli zwycięży ekipa mousesports, to otrzymają oni dodatkowo slot na IEM Katowice 2020. Fnatic występ w stolicy śląska zagwarantowało sobie już wcześniej.
fnatic vs mousesports – 16:00 (BO5, transmisja)