Właśnie przed momentem poznaliśmy ostatniego półfinalistę ELEAGUE Major 2017, a co za tym idzie rywala Virtus.pro. Polacy zmierzą się z SK Gaming, które pokonało FaZe Clan.
Spotkanie rozpoczęło się na de_mirage, które było wyborem FaZe. Już w pierwszej rundzie mieliśmy wielkie emocje i pierwszy poważny pojedynek. kioShiMa w sytuacji 1 vs. 2 zdobył dla swojej drużyny ważny punkt. Bardzo dobry początek sprawił, że to FaZe wysunęło się na spore prowadzenie, które skończyło się wynikiem 11:4 po stronie atakującej. Kiedy po zmianie stron FaZe wygrało rundę pistoletową, było niemal pewne, że de_mirage dobiega końca. Co prawda ekipa Fallena zdołała zdobyć trzy oczka, ale to FaZe objęło niespodziewane prowadzenie 1:0.
Postawione przed ścianą SK musiało zwyciężyć na de_train. Wygrane pistole dały czwórce Brazylijczyków i Portugalczykowi sporo pewności siebie, które przekuło się w prowadzenie 6:0. FaZe Clan zdołał następnie nieco odrobić straty, zdobywając dwie rundy, jednak to SK później dominowało i wygrało pierwszą połówkę 12:3. Przegrana pierwsza runda po stronie TT sprawiła, że FaZe musiało szykować się na trzecią mapę.
Tą, okazało de_overpass, gdzie oglądaliśmy świetnie broniące SK Gaming. Szczególnie dobrze w spotkanie wszedł Fallen, który co chwilę karcił źle ustawionych rywali. FaZe przez wiele rund nie było w stanie nawet podłożyć bomby. Ostatecznie europejskiej drużynie udało się nieco poprawić wynik na 5:10.
Zdecydowany atak dał terrorystom wygraną pierwszą rundę i ogromną przewagę, którą zdołali utrzymać do samego końca. Rozpędzone SK szybko rozprawiło się z FaZe, wygrywając de_overpass 16:5.
SK Gaming 2:1 FaZe Clan
de_mirage 7:16
de_train 16:3
de_overpass 16:5
W kolejnym spotkaniu Majora będziemy świadkami pierwszego półfinału pomiędzy Astralis i Fnatic. Rywalizacja powinna rozpocząć się za dosłownie moment.
