Pierwszego grudnia włodarze Sprout ogłosili zmiany w swojej dywizji Counter-Strike: Global Offensive, które uderzyły w dwóch polskich zawodników. Po czterech tygodniach jeden z nich – Michał “snatchie” Rudzki – oficjalnie rozwiązał kontrakt z niemiecką organizacją.
Pierwsze informacje o potencjalnym odsunięciu snatchiego i Pawła “dychy” Dychy pojawiły się jeszcze na długo przed grudniowymi decyzjami, jednak zerkając na dotychczasowe wyniki niemiecko-polskiego miksu można było traktować te wieści w formie mało prawdopodobnych plotek. Ostatecznie wraz z początkiem ostatniego miesiąca w 2020 roku zarząd Sprout przesunął na ławkę rezerwowych rodzimy duet i rozpoczął plan odbudowy swojej dywizji. W takich przypadkach bardzo rzadko odsunięci zawodnicy otrzymują drugą szansę, dlatego Rudzki i Dycha rozpoczęli poszukiwania nowych domów. Były reprezentant Virtus.pro próbował swoich sił wraz z kolegami jako Team Poland.
Na przeszkodzie dołączenia do nowej organizacji stoją jednak umowy Polaków, a przynajmniej w tym momencie kwestia ta dotyczy dychy, ponieważ dziś Sprout oficjalnie poinformowało o zakończeniu współpracy z snatchim. 22-latek występami w Virtus.pro oraz Sprout zdążył zbudować sobie niezłą markę, zatem początek nowego roku powinien obfitować w oferty od potencjalnych pracodawców.
Dear Sproutlings, 🌱
the time has come to wish our beloved AWP prodigy, @snatchiecsgo, all the best for his future. It was a great pleasure working with him and we wish him only the best.Farewell dear friend and thank you for all. 💚 pic.twitter.com/V4HYfaFrtI
— Sprout (@sproutGG) December 30, 2020