Sezon e-sportowy w pełni. Do ESL Pro League dołącza kolejna, duża liga obejmująca aż 20 drużyn – Esports Championships Series. Poznaliśmy już wszystkie zespoły, które w niej zagrają, a więc pozostaje nam czekać do 7 października na rozpoczęcie rozgrywek.
Zanim rozpoczął się sezon drugi ECS, formacje przechodziły przez kwalifikacje, które umożliwiły im grę w tzw. Development League. Tam można było zgarnąć po dwa miejsca (w europejskiej i amerykańskiej dywizji) w regularnej lidze. Wszystkie etapy eliminacji się zakończyły, a więc poznaliśmy już wszystkie zespoły, które powalczą o trofeum. Są to:
Europa | Ameryka Północna |
Astralis | Cloud9 |
G2 | compLexity |
EnVyUs | CLG |
FaZe | Liquid |
fnatic | NRG |
mousesports | OpTic |
NiP | Luminosity |
Virtus.pro | TSM |
GODSENT | SK |
dignitas | Immortals |
W finale pierwszego sezonu spotkały się ze sobą G2 eSports i Luminosity Gaming (aktualnie SK). Z racji tego, że drużyna zmieniła organizację, musiała przechodzić przez wszystkie kwalifikacje. Na szczęście wygrali swoje mecze i zobaczymy ich w nadchodzących rozgrywkach online.
Virtus.pro poradziło sobie dość mizernie w zeszłym sezonie. Co tu dużo mówić – rozgrywki online nigdy nie były ich mocną stroną. Na szczęście ich aktualna forma mówi sama za siebie i świetne rezultaty w ESL Pro League oraz w turniejach LAN-owych zwiastują równie dobrą grę w ECS Season 2. Kto wie, może tym razem zobaczymy ich w finale całej ligi?
Walka toczy się o 1 750 000$. Liga potrwa dokładnie dwa miesiące, bowiem na 7 grudnia planowane są LAN-owe finały, w których osiem najlepszych drużyn zmierzy się ze sobą o wyżej wymienioną pulę.