Po podkładce i myszce przyszedł też czas na recenzję kolejnej propozycji dla graczy od duńskiej firmy SteelSeries – klawiatury Apex M500.
Apex M500 pojawił się na rynku w kwietniu 2016 roku jako następca modelu 6Gv2. Zawiera w sobie wszystko to, czego każdy gracz oczekuje od obecnych “mechaników”, a jednocześnie uwodzi prostotą wykonania.
Klawiatura została zapakowana w kartonowe opakowanie, utrzymane w kolorystyce typowej dla firmy SteelSeries. Na zewnątrz znajdziemy zdjęcia samej klawiatury, a także kilka informacji dotyczących samego produktu. W środku, oprócz wspomnianej klawiatury obecna jest również BARDZO skrócona instrukcja obsługi, jak w trzech krokach zacząć swoją przygodę z Apex M500.
Po wyjęciu klawiatury z pudełka od razu można odczuć solidność jej wykonania. Producent zapewnia, iż do jej stworzenia użyto komponentów sztucznych o najwyższej jakości. Została ona w dodatku wzmocniona metalową płytą, więc jest dość ciężka, jak na produkty tego typu. Waży ona aż 1241 g, co czyni ją bardzo stabilną. Dla jednych będzie to dużym plusem, innym natomiast może to jednak przeszkadzać.
Apex M500 został wyposażony w przełączniki typu Cherry MX Red, co pozwala na rozgrywkę na najwyższym, nawet profesjonalnym poziomie. Świadczyć może o tym, iż jest używany m.in. przez takich zawodników jak Wiktor “Taz” Wojtas.
Cherry MX Red charakteryzują się aktywacją liniową, gdzie dystans potrzebny do aktywacji klawisza to 2 mm, maksimum wynosi 4 mm. Żywotność ich to 50 milionów wciśnięć. Siła jaką trzeba przyłożyć, aby uaktywnić przycisk to 45 g. Klawisze działają lekko, niektórzy mogą stwierdzić, że aż za bardzo.
Źródło: steelseries.com
Rzeczą istotną dla wielu miłośników “bajerów” jest na pewno podświetlanie klawiatury. W Apex’ie M500 zastosowano niebieską iluminację klawiszy. Tak, niestety tylko w jednej barwie, którą dostosujemy według własnych upodobań. Mianowicie, za pomocną klawiszy funkcyjnych możemy zmieniać intensywność światła generowanego przez klawiaturę. Dodatkowo, po zainstalowaniu oprogramowania (o tym później) dostajemy możliwość wybrania między dwoma trybami świecenia: stałego oraz “oddychania”.
Za pomocą “żarówki” po prawej stronie wykonamy dokładnie to samo, co za pomocą klawiszy funkcyjnych, czyt. zmiana intensywności światła.
Przechodząc do samego oprogramowania, niestety z Apex’em M500 występują problemy po zainstalowaniu SteelSeries Engine. Jest to dość powszechny problem dla użytkowników tej klawiatury. W internecie jest masa wątków, w których jest poruszany właśnie ten problem. Mianowicie, klawiatura do momentu zainstalowania sterowników SteelSeries Engine działa bez zarzutu, po tej operacji już nie do końca…
Apex M500 po aktualizacji oprogramowania dosłownie – wariuje! Klawiatura zaczyna migać diodami informacyjnymi (czyt. Num, Caps, Scroll, Win), przestaje reagować na jakiekolwiek operacje. Dodatkowo nie jest widziana przez system, a już tym bardziej przez program SteelSeries Engine (od samego początku wyświetla się komunikat NOT CONNECTED).
Przyznam, że uporanie się z tym problemem zajęło mi sporo czasu, tym bardziej, iż klawiatura podłączona do innego komputera nadal nie reagowała. Z pomocą przyszli internauci, dzięki którym mój Apex M500 działa i ma się dobrze. Zamieszczam link, w którym użytkownik opisuje zabiegi, jakie należy wykonać, by nasza klawiatura wróciła do żywych: KLIK!
Na koniec chciałbym zaprosić Was do obejrzenia Unboxingu/Recenzji w formie wideo.
Wady, zalety oraz inne moje spostrzeżenia zawarłem w powyższym filmie. Jeśli masz jakieś pytania – chętnie na nie odpowiem! Nie krępuj się! Pisz!
