Firma ADATA od CES 2018 zaskakuje wszystkich swoim wejściem w świat sprzętu peryferyjnego i dlatego rozszerzyli swoją linię XPG o zestawy słuchawkowe, myszy, klawiatury etc. W tej recenzji przyjrzymy się na podkładkę infarex M10 oraz myszkę R10!
ADATA to międzynarodowa korporacja z siedzibą w Tajpej, w Republice Chińskiej. Do pewnego czasu zajmowała się produkcją dysków m.in. SSD oraz badaniami naukowymi w zakresie elektroniki cyfrowej. Natomiast kilka lat wstecz firma ta stworzyła markę XPG skierowaną w stronę graczy. Z początku były to tylko dyski SSD, ale obecnie są to również pamięci RAM oraz rzeczy peryferyjne np. słuchawki czy myszki.
- Wytrzymałość przycisków: 10 milionów kliknięć;
- DPI: 800/1600/2400/3200;
- Wymiary: 120 × 68 × 35 mm;
- Waga: 145g
- Akceleracja na poziomie 8G;
- Odświeżanie na poziomie 125Hz;
- Gwarancja: 12 miesięcy.
- Twarda powierzchnia PVC;
- Wymiary: 350 × 250 × 3,6 mm;
- Masa: 805g z kablem;
- Długość kabla: 1,7 metra;
- Zużycie prądu na poziomie 350mA;
- Gwarancja: 12 miesięcy.
Unboxing:
Podsumowanie:
Podkłada? Poza wyglądem i świecącymi efektami nic specjalnego nie prezentuje. Podobno została zaprojektowana z myślą o wygodnym użytkowaniu, ale tak nie jest. Materiał PVC jest bardzo szorstki przez co “jazda” dłonią po podkładce sprawia nieprzyjemny efekt. Dodatkowo uważam, że tak szorstki materiał może mocno niszczyć ślizgi na myszce. Na dobitkę zastosowany czerwony element jest zbyt kanciasty – przez to kabel od myszki się blokuje i ogranicza ruchy. Powinien być gładki, aby przejście myszki z lewej do prawej krawędzi podkładki było gładkie. Chociaż plus w stronę producenta, bo dany element można odkręcić ale wówczas tracimy na wyglądzie.
Czy osobiście zakupiłbym zestaw od ADATA? Raczej nie. W momencie pisania recenzji zestaw kosztował 120 zł, a w tej cenie można znaleźć już przyzwoitą myszkę oraz normalną, gumową podkładkę.