Dwie północnoamerykańskie formacje są o krok od awansu do playoffów FACEIT Major 2018 London. Dziś Team Liquid i compLexity zapewniły sobie drugie zwycięstwo w turnieju.
Zawodnicy compLexity nie byli faworytami w starciu z G2 Esports, ale już w pierwszych rundach na Cache’u ekipa Petera “stanislawa” Jarguza pokazała, że ta mapa powinna zostać banowana przez przeciwników. Po stronie terrorystów gracze za oceanu i Brytyjczyk dość łatwo zgarnęli pistolety, czym wyrobili sobie przewagę. Europejska drużyna swoją pierwszą rundę zdobyła dopiero w dziewiątym podejściu. Radość Franców i Belga nie trwała długo, bo chwilę później compLexity zgarnęło kolejne oczka i pierwszą połową wygrało aż 13 do 2. W drugiej połowie G2 zaprezentowało się dużo lepiej, w czym pomógł sukces w rundzie pistoletowej. Jarguz i spółka mieli w pewnym momencie ogromne problemy, ale ostatecznie udało im się wygrać 16:11.
Zupełnie inaczej wyglądało spotkanie Ninjas in Pyjamas i Team Liquid. Początek spotkanie zdecydowanie należał do ekipy Nicholasa “nitr0” Cannella, ale z każdą minutą Szwedzi rozkręcali się i szybko doprowadzili do remisu, a potem wysunęli się na prowadzenie 8:7. Po zmianie stron nie brakowało clutchy i niesamowitych zagrań, jednak w końcówce, to Liquid okazał się skuteczniejszym składem. Szczególnie nieźle zaprezentował się Elige, który zgromadził aż 22 zabójstwa. Ostatecznie jego formacja wygrała 16:10 i jutro zagrają o wejście do playoffów z bilansem 3:0.
Wszystkie informacje dotyczące Majora znajdziecie w naszym Vademecum.
