Tempo Storm obnażyło EnVyUs

W zamykającym pierwszy dzień zmagań turnieju DreamHack Masters spotkaniu, Tempo Storm pokonało EnVyUs 16:14. Francuzi po raz kolejny udowodnili, że nie są obecnie w dobrej dyspozycji, a ich postawa podczas ostatniego Majora, nie była zwykłym wypadkiem przy pracy.

Spotkanie toczone było na de_cobblestone, czyli najlepszej mapie w arsenale Brazylijczyków. Gracze z Ameryki Południowej rozpoczęli po stronie terrorystów. W pierwszej rundzie EnVyUs zdecydowało się na agresywny atak, ten jednak nie przyniósł spodziewanego efektu i mimo początkowej przewagi, runda skończyła się zwycięstwem Tempo Storm, tak samo jak następne trzy. Dopiero w piątej odsłonie dał osobie znać Kenny „kennyS” Schrub, który wygrał clutch, w sytuacji dwóch na jednego. Wygrana runda nie obudziła z letargu Europejczyków, którzy chwilę później przegrywali już 7:2. W dziesiątej rundzie dobrze na BSie B spisali się Vincent „Happy” Schopenhauer oraz Timothée „DEVIL” Démolon, którzy wespół powstrzymali agresywny push Tempo Storm. Była to przedostatnia runda, którą w tej odsłonie zdołali wygrać Francuzi i „połówka” zakończyła się ostatecznie rezultatem 12:3 dla Brazylijczyków.

Po zmianie strony, Team EnVyUs powróciło do gry. Wygrana „pistoletówka” pozwoliła na zdobycie kolejnych pięciu rund. Gracze Tempo Storm bardzo długo nie potrafili poradzić sobie po stronie antyterrorystów. Przy stanie 14:10, Brazylijczycy poprosili o przerwę. Ta, jednak na niewiele się zdała i kilka minut później na tablicy widniał wynik 14:14. Finalnie, Gustavo „SHOOWTiME” Gonçalves i spółka zdołali przerwać comeback EnVy, w dobrym stylu wygrywając dwie ostatnie rundy.

Jutro (13 kwietnia) Tempo Storm zmierzy się w meczu wygranych z Virtus.pro. EnvyUs powalczy z kolei, o „być albo nie być” w turnieju z FaZe Clan.

Tempo Storm – Team EnVyUs 16:14 (12:3, 4:11)