Respawn.pl

Test Trust GXT 890 Cada – jak wypadł tani mechanik z RGB?

Autor: Jakub Wąsala

Nowa klawiatura mechaniczna Trust oznaczona nazwą GXT 890 Cada to sprzęt, który stawia na kompromis pomiędzy kosztem a jakością wykonania. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak w akcji radzi sobie mechanik ze średniej półki cenowej.

Część z was być może miała okazję położyć ręce na najnowszej klawiaturze TrustGXT 890 Cada podczas ostatniego IEM Expo w Katowicach, gdzie ich sprzęt był reklamowany na stanowisku Alsen. Nie można więc zaprzeczyć, że jest to obecnie flagowy produkt firmy Trust w kategorii klawiatur. Sama marka zresztą jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie, jeśli mowa o peryferiach komputerowych.

GXT 890 Cada

Klawiatura została dostarczona w klasycznym, kartonowym pudełku i plastikowej wkładce, gdzie znajdziemy tylko to, co najbardziej potrzebne – sam sprzęt oraz instrukcję obsługi. Całość robi raczej standardowe wrażenie i próżno doszukiwać się tu patosu.

Sterownik możemy pobrać z oficjalnej strony Trust. Zainstalowanie go, choć nie jest konieczne do poprawnego działania urządzenia, zdecydowanie warte jest poświęcenia kilku minut, gdyż daje nam dostęp do całego wachlarzu ustawień iluminacji RGB pod wszystkimi klawiszami. Oprócz standardowej regulacji jasności możemy ustawiać kolory poszczególnym klawiszom lub skorzystać z bardziej efektywnych przejść zaprogramowanych przez producenta. Trudno znaleźć jakiekolwiek wady w oprawie wizualnej, bo ta stoi na poziomie równym z klawiaturami z najwyższej półki.

trust driver

W oprogramowaniu nie zabrakło też możliwości konfigurowania makr, a sama klawiatura została wyposażona w przycisk Fn przydatny do tworzenia skrótów. Tym musimy zająć się już sami, bo choć producent dostarczył kilka domyślnych skrótów pod klawiszami funkcyjnymi, trudno się w nich połapać, bo nie zostały opisane fizycznie na klawiaturze, a sama ich kolejność jest moim zdaniem nieintuicyjna.

W końcu, sterowniki umożliwiają nam także kontrolowanie częstotliwości odświeżania USB od 125 Hz do 1000 Hz. Sprzęt został wykorzystany także w tzw. gaming mode, który wyłącza przycisk Windows. O jego aktywacji informuje świecąca się kontrolka, umieszczona obok standardowych Num / Caps / Scroll.

GTX 890 Cada

W końcu dochodzimy do tego, co najważniejsze w klawiaturze mechanicznej – przełączników. To, co znajduje się pod przyciskami nowej klawiatury Trust, może odrzucić co wybredniejszych graczy. Urządzenie to zostało bowiem wyposażone w zestaw 104 przełączników mechanicznych Outemu Red. Są to bardziej przyjazne portfelowi klony Cherry MX Red, ale nieco toporniejsze w użyciu i mniej płynne w pracy, co można wyczuć już po kilku kliknięciach.

Na plus w GXT 890 Cada jest metalowa obudowa, dzięki której konstrukcja jest bardzo stabilna. Samo urządzenie waży niemało – 1027 gramów. Są jednak pewne niedociągnięcia w kwestii budowy, takie jak – w mojej obserwacji – za lekkie plastikowe podpórki, czy prawdopodobna wada produkcyjna w postaci krzywo umieszczone logo z przodu (widoczne na zdjęciu poniżej), które razem pogarszają ogóle wrażenia z użytkowania.

GTX 890 Cada

Z przodu klawiatury został zamontowany plastikowy element z podświetlanym logo, co do którego mam wątpliwości, czy został krzywo naklejony jako wizja artystyczna twórców, czy to wada produkcyjna 🙂

Podsumowując, nowa klawiatura Trust to mieszanka rozwiązań z głównej półki – niestety tylko wizualnych – i tych budżetowych od strony technicznej. Nie można jednak odmówić dobrego stosunku jakości do ceny, stąd też jest to sprzęt jak najbardziej wystarczający do rozrywkowego grania. Obecnie GXT 890 Cada jest dostępna w sklepach od 299 zł.

[review]