Respawn.pl

Turniej debiutów- startuje DreamHack Masters Malmö 2019

Autor: Kamil Kowala

G2 z nexą i huNterem-, Vitality z shoxem, Na’Vi z GuardiaNem, a to tylko niektóre z drużyn debiutujących w nowych składach na DreamHack Masters Malmö. Faworytami będzie jednak czołowa trójka światowego rankingu, która zdominowała również ESL One New York. Kto okaże się czarnym koniem, a kto zawiedzie na całej linii?

We No Speak Americano

Najbardziej kontrowersyjne transfery tego roku? Według mnie zdecydowanie. G2 Esports ewidentnie straciło cierpliwość do w pełni francuskich składów, czego efektem było pożegnanie Richarda “shoxa“ Papilona i Lucasa “Lucky’ego“ Chastanga. W ich miejsce do składu przed turniejem Masters wszedł serbski duet, który dotychczas reprezentował barwy CR4ZY. Oznacza to oczywiście przejście drużyny na komunikację w języku angielskim.

Nie od dziś wiadomo, że Francuzi mówiący w obcym języku są dosyć trudni do zrozumienia. Zdarzają się oczywiście wyjątki, jak chociażby Fabien “kioShiMa“ Fiey, ale zasada tyczy się większości. I tak właśnie natknąłem się ostatnio na krótki wywiad, którego udzielił Audric “JaCkz“ Jug. Parę sekund słuchania go w obcym języku wystarczyło, abym zaczął mieć poważne obawy co do nowego projektu G2. Poza tym na DreamHack Masters Malmö europejska mieszanka przystąpi bez praktycznie żadnych treningów. To chyba wystarczające argumenty na to, żeby przewidzieć klapę Kennego “kennyS“ Schruba i spółki w Skandynawii. Długoterminowo jednak nie skreślałbym tego projektu od razu. Kto wie, może gracze przeskoczą barierę językową i to połączenie okaże się takim, jakiego skład potrzebował.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta

Czy można wymarzyć sobie lepszy debiut? Przechodzisz do nowej organizacji, oczekiwania wobec ciebie są ogromne, a ty? A ty dominujesz turniej we własnym kraju i wznosisz mistrzowski puchar w kultowej już Barclays Arenie. Evil Geniuses to zdecydowanie kandydat do miana najlepszej drużyny świata. Żeby tak się jednak stało, Amerykanie muszą jeszcze sporo popracować. Kolejnym kamieniem milowym w wyścigu o miano dominatorów może okazać się triumf na DreamHack Masters Malmö. Przed ESL One New York na ustach większości ekspertów były dwie drużyny- Liquid i Astralis. To oni mieli stoczyć swoją bitwę o TOP1, jednak oba składy zostały pogodzone. Jeżeli EG w Szwecji pokaże taką grę, jak w ubiegłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych, to widziałbym ich w roli głównego faworyta do końcowego triumfu.

Drużyna zza oceanu wydaje się idealnym połączeniem. Stoicki spokój, jakim emanuje Brehze czy Ethan, a do tego emocjonalnie reagujący tarik, Cerq i o dziwo stanislaw. Skąd moje zaskoczenie? Do niedawna kanadyjski prowadzący był jedną z ostatnich osób, którą podejrzewałbym o ekspresywne reakcje w trakcie gry. Skok o poziom wyżej w kompetycji musiał dać mu najwyraźniej kopa i teraz jest on główną postacią, zagrzewającą kolegów do walki. Dokładnie tak, jak powinien robić lider drużyny.

Turniej debiutów

Dla wielu formacji zawody w Skandynawii będą pierwszym przetarciem po zmianach kadrowych. I wcale nie przesadzam, bo takich drużyn będzie mnóstwo. Envy, FURIA, fnatic, Vitality, NiP, Grayhound, Na’Vi i wcześniej wspominane G2– dla każdej z tych ekip DreamHack Masters Malmö będzie pierwszym LAN-em w nowym składzie. Mnie osobiście najbardziej interesują fnatic, Vitality oraz Natus Vincere. W reszcie formacji nie pokładałbym większych nadziei, aczkolwiek zaskoczyć mogą gracze z Oceanii, którzy w internecie radzą sobie całkiem nieźle.

Jeżeli chodzi o Jespera “JW“ Wecksella i spółkę, to moje oczekiwania sprowadzają się w dużej mierze do sentymentu. Szwedzi z aktualną większością w składzie dominowali scenę przez długi okres czasu, przebrnęli przez wielkie problemy i potrafili się odbudować. Czy tym razem będzie tak samo? Ciężko ocenić, w końcu Robin “flusha“ Rönnquist zaliczył dosyć długą przerwę od profesjonalnej gry, a to on bardzo często przechylał szalę zwycięstwa na korzyść swojej ekipy.

Bardziej uzasadnione oczekiwania można mieć w stosunku do Vitality. Francuski skład zatrudnił przecież jednego z najlepszych zawodników ze swojego kraju w historii gry. Shox będzie miał wolną głowę, ponieważ podobnie jak pod koniec jego przygody z G2, ktoś inny na barki weźmie ciężar prowadzenia gry. I z takich czasów pamiętam 27-latka najlepiej. Obserwacja Papilona, gdy nie musiał przejmować się wszystkim dookoła, a mógł skupić się tylko na strzelaniu, była czymś niezwykłym. Sporo lat jednak minęło i już w tym tygodniu okaże się, czy Richard ciągle ma “to coś”.

Harmonogram dzisiejszych spotkań na DreamHack Masters Malmö:

  • Astralis vs Envy – 12:00
  • G2 vs FURIA – 12:00
  • ENCE vs fnatic – 13:20
  • Vitality vs TYLOO – 13:20
  • Liquid vs OpTic – 14:40
  • Natus Vincere vs North – 14:40
  • mousesports vs NiP – 16:00
  • Evil Geniuses vs Grayhound – 16:00
  • Runda pierwsza drabinki przegranych grupy A #1 – 17:20
  • Półfinał drabinki wygranych grupy A #1 – 17:20
  • Runda pierwsza drabinki przegranych grupy A #2 – 21:00
  • Półfinał drabinki wygranych grupy A #2 – 21:00

Transmisję w języku polskim będzie można obejrzeć na oficjalnym kanale KXN Studio.