Respawn.pl

Twitch odpowiada na kontrowersyjny, 25-milionowy pozew o streamerkach

Autor: Filip Woszczek

Platforma streamingowa Twitch odniosła się do pozwu traktującego o sugestywnych streamerkach. Dwa miesiące temu, Erik Estavillo wniósł do sądu pozew argumentując go problemami medycznymi związanymi z uzależnieniem na tle seksualnym.

Temat pojawił się na językach wielu osób głównie ze względu na wysoką kwotę pieniężną. W odpowiedzi na owy pozew Twitch powołał się na tzw. prawo Anti-SLAPP, mające za zadanie chronić firmy i osoby przed bezpodstawnymi postępowaniami sądowymi. Często takie sytuacje tworzone są celowo, bardziej by spowodować straty dla strony pozwanej, niż wygrać samą sprawę.

Twitch zażądał, aby sąd rozpatrzył skargę powoda „na tej podstawie, że jest ona przedmiotem specjalnego wniosku zgodnie z § 425.16 kalifornijskiego kodeksu postępowania cywilnego”.

Konkretnie, Twitch stwierdza, że roszczenia Estavillo „naruszają kalifornijski statut SLAPP, C.C.P. § 425.16. Skarga powoda próbuje ograniczyć prawo Twitcha do decydowania, na jakie treści zezwalać lub nie zezwalać, co jest ściśle objęte konstytucyjnym prawem Twitcha do wolności słowa”. Podkreślają również historię wcześniejszych pozwów powoda przeciwko głównym firmom technologicznym i wykorzystują cytaty z jego książki The PSN Plaintiff, takie jak chwalenie się, że zrobił „całkiem przyzwoitą obecność w Internecie w świetle moich procesów”.

Jeżeli powód nie będzie w stanie ukazać dowodów wskazujących, że może wygrać sprawę, zostanie ona oddalona w postępowaniu Anti-SLAPP. Statuty anty-SLAPP często pozwalają pozwanemu pobierać honoraria adwokackie od powoda.

Pełna wersja odpowiedzi od Twitch’a znajduje się poniżej: