Respawn.pl

Udany dzień polskich zespołów

Autor: Daniel Ryszkowski

Trzy mecze, trzy zwycięstwa – to bilans w starciach polskich drużyn na arenie międzynarodowej.

W finale SkinCoin invitational, którego stawką są sloty na turniej China Top 2017 Shenzhen zobaczymy dwie polskie ekipy. Zawodnicy Team Kinguin, oraz AGO Gaming wygrały swoje mecze półfinałowe.

Podopieczni Mariusza „Loord” Cybulskiego swoje spotkanie zakończyli wynikiem 2-0. Pierwszy mecz na cobblestone jednak lepiej rozpoczęła drużyna Seed. Kinguin przegrało pięć pierwszych rund, by przed końcem połowy dogonić rywali na różnicę jednego punktu. Po zmianie stron okazało się, że Polacy znacznie lepiej radzą sobie po stronie atakującej, po której wygrali dziewięć rund, kończąc spotkanie zwycięstwem.

Mirage, to już poważniejsze, bo pięciopunktowe, prowadzenie Kinguin przed przerwą. Po zmianie stron niemiecka organizacja starała się powrócić do meczu, ale jedynym na co było ich stać, to wygranie z Polakami ośmiu rund w drugiej połowie. Spotkanie podobnie jak poprzednie zakończyło się wynikiem 16:13.

Kinguin 20 Seed (16:13 – cobblestone, 16:13 – mirage)

Ago Gaming mierzyło się z organizacją AVANGAR. Pierwsza mapa (inferno) przebiegała niezwykle wyrównanie. O zwycięstwie kazachskiej ekipy zdecydowała minimalnie lepsza strona atakująca, po której wygrali sześć rund. Mecz zakończył się najbliższym wynikiem, jaki można osiągnąć w regulaminowym czasie gry.

Druga zaś mapa, cobblestone, to popis Polaków, którzy nie dali szans swoim przeciwnikom . W meczu, którego jedyną historią była skala pogromu, AGO pewnie zwyciężyło, do czterech.

Decydującą mapą spotkania wybrany został train. Polacy na tej mapie okazali się wyraźnie lepsi od rywali. W efekcie mecz przebiegał podobnie do poprzedniego a AGO pozwoliło rywalom na zaledwie sześć punktów.

AGO 21 AVANGAR (14:16 – inferno, 16:4 – cobblestone, 16:6 – train)

W ESEA MDL Season 26 Europe, z ekipą ALTERNATE aTTaX mierzyło się Virtus.Pro. Polska formacja w mecz nie weszła najlepiej. Mecz rozpoczął się od dominacji niemieckiej organizacji w pierwszych sześciu rundach spotkania. VP rozpoczęło odrabianie strat, by w do końca pierwszej połowy zdobyć sześć punktów. Druga połowa to popis gry Polaków po stronie atakującej. Pomylili się tylko raz, wygrywając drugą połowę 10:1, a cały mecz do dziesięciu.

Virtus.Pro 10 ALTERNATE aTTaX (16:10 – inferno)