Respawn.pl

Valve rozpoczyna banowanie smurfów i boosterów

Autor: Michał Maćkowski
Valve

Valve rozpoczyna walkę z osobami, które dla frajdy chcą zagrać na niższych rangach. Od teraz twórcy w Docie 2 będą blokować smurfów oraz boosterów, którzy grają na drugich kontach, w celu zagrania na słabszych graczy. Czy kiedyś zostanie to wprowadzone w CS:GO?

Każda gra sieciowa ma problemy nie tylko z cheaterami, ale też z osobami, które dla frajdy wolą zagrać na niższych rangach lub wyboostować kogoś do upragnionej dywizji. Dobry gracz, który toczy walkę z początkującym, miażdży najczęściej swojego rywala, wywołując u niego niechęć gry. Natomiast w przypadku wyboostowanych graczy sytuacja również jest nieco podobna, bowiem taki gracz także może nam popsuć rozgrywkę.

Z tym walkę rozpoczyna Valve, ale nie w CS:GO, a w Dota 2. Deweloperzy mają na celu wyeliminować graczy, którzy założyli od teraz nowe konta lub wcześniej psuli grę w ten sposób. Sprawa wydaje się poważna, jednak z pewnością nie jest to proste zadanie, bo namierzenie takiego konta i udowodnienie tego może sprawić twórcom naprawdę sporo problemów.

W przeszłości mocno polegaliśmy na próbach wykrycia kont smerfów i szybszego przeniesienia ich do prawidłowego MMR, co nieco pomogło, ale nadal powoduje szkody po drodze w przypadku ekstremalnego smurfingu. Od dziś smurfing będzie zabroniony. Skoncentrujemy się przede wszystkim na nowych kontach utworzonych po dniu dzisiejszym, w przypadku których mamy pewność do ich zaahowań rujnujących grę. Ponadto od czasu do czasu będziemy ręcznie blokować stare, istniejące konta, które w oczywisty sposób rujnują grę. Jeśli okaże się, że sprzedajesz konta, boostujesz  lub angażujesz się w podobne zachowania niszczące grę, twoje główne konto także może zostać zablokowane. – czytamy w oficjalny oświadczeniu

Czy podobne działania Valve zdecyduje się wprowadzić do CS:GO? Tego aktualnie nie wiemy, jednak na pewno byłyby one przyjęte z otwartymi ramionami wśród społeczności gry. Musimy zatem czekać i patrzeć, co deweloperzy planują. A teraz nam pozostało zazdrościć graczom Doty 2.