Po długim i emocjonującym półfinałowym starciu z podopiecznymi x-komu, Virtus.pro dostało się do finału ESL Mistrzostw Polski. Cóż to był za mecz!
Gracze Virtus.pro mimo początkowej porażki na Trainie, pogromili rywali na Vertigo i przypieczętowali swój sukces na Nuke’u. Dzięki temu jutro zagrają w wielkim finale, gdzie zmierzą się ze zwycięzcą drugiego finału – PACT lub Aristocracy.
Train (14:16)
Trudno wyobrazić sobie bardziej wyrównaną pierwszą mapę. Gracze x-komu pomimo zwycięstwa w pistoletówce i wygraniu kolejnej rundy, szybko stracili prowadzenie. Odzyskali je pod koniec połówki, wychodząc na wynik 8:7.
Po zmianie stron, podopieczni Virtus.pro jako terroryści zdołali wygrać w rundzie pistoletowej, ale to nie zagwarantowało im sukcesu na tej mapie. Serią 7 wygranych rund, gracze x-komu wyszli na prowadzenie 16:14.
Vertigo (16:1)
Vertigo okazał się kompletną porażką dla ekipy x-kom. Virtus.pro zaczynające po stronie CT bezproblemowo wyszło na ogromne prowadzenie 14:1 w pierwszej połówce. Przy tym wyniku wygranie mapy było tylko formalnością, którą dopełniły dwie rundy po zmianie stron.
Nuke (16:12)
Wynik 1:1 mógł oznaczać tylko jedno – trzecią, decydującą mapę. Tą, zgodnie z przedmeczowym wybieraniem, był Nuke. Virtusi rozpoczęli po stronie CT i wygrali pistoletówkę, co pomogło zwyciężyć im również drugą rundę. Dalsza część pierwszej połówki była bardzo wyrównana i poskutkowała wynikiem 8:7 z przewagą ekipy Janusza “Snaxa” Pogorzelskiego.
Po zmianie stron atmosfera zaczęła robić się coraz bardziej gorąca. Pomimo nerwowej końcówki, Virtus.pro zdołało wygrać mapę wynikiem 16:12 i zarazem cały mecz.