Respawn.pl

Virtus.pro bez awansu do playoffów ESEA Season 29 GC. W grze pozostaje tylko Kinguin

Autor: Paweł Wilk

Kolejny słaby występ Virtus.pro na zawodach w Dallas przekreślił ich szanse na awans do fazy pucharowej ESEA Season 29 Global Challenge. Polacy kolejny raz ulegli Team Singularity i mogą wracać do domu. 

Ekipa Filipa “neo” Kubskiego chciała zrewanżować się Amerykanom za porażkę poniesioną w pierwszym meczu grupy B. Wtedy Ryan ”ryann” Welsh wraz z kolegami zmiażdżyli przyjezdnych aż 16 do 5, czym sprawili ogromną niespodziankę. W drugim bezpośrednim spotkaniu tych drużyn także oglądaliśmy zdecydowaną przewagę Singularity. Na Dust2 najbardziej utytułowana polska formacja miała ogromne problemy ze zdobyciem pierwszego oczka, co przełożyło się na wynik 2 do 13. Gospodarze nie mieli żadnych problemów, by dokończyć mapę rezultatem 16 do 6. Lepszą postawę graczy znad Wisły oglądaliśmy na Mirage’u. O ile w pierwszej połowie VP walczyło i nawet prowadziło 8:7, tak w drugiej połowie oddało rywalowi całą kontrolę. Singularity wygrało 16 do 11 i zapewniło sobie grę w półfinale.

Tam zobaczymy także Team Kinguin, który wczoraj wieczorem bez najmniejszego problemu pokonał Vireo.pro i dziś o 17:00 podejmować będzie Grayhound Gaming. O 20:30 na serwerze pojawią się reprezentanci 3DMAX i Singularity, natomiast wielki finał ESEA Season 29 Global Challenge zaplanowany jest na 22:30. Na zwycięzcę czekać będzie nagroda w postaci 18 tysięcy dolarów.