Respawn.pl

Virtus.pro bez szczęścia w ESEA MDL

Autor: Mateusz Olczyk

Nieudany występ Virtus.pro podczas dzisiejszego starcia w ESEA MDL Season 32 Europe. Od świetnego startu w walce z Phoenix, polska formacja dotarła aż do smutnego końca

Rozgrywkę na Trainie świetną serią otworzył polski zespół. Dopiero po pięciu odpartych natarciach, Niedźwiedziom powinęła się noga, jednak Panowie szybko wzięli się do roboty, nabijając na swoje konto następne cztery punkty. Wtedy jednak Phoenix przerwało w końcu złą passę, pokazując tym samym, że nie zamierzają tak łatwo odpuścić starcia. Pięć zwycięskich rund z rzędu doprowadziło do zamknięcia pierwszej pierwszej połowy z rezultatem 6:9 dla podopiecznych Sam’a “SamE’a” Ellis’a. Więc chociaż to Virtus.pro wciąż pozostawało na prowadzeniu, wynik nie okazał się tak świetny, na jaki zanosiło się jeszcze chwilę wcześniej.

Zmiana stron nie przyniosła zmian w przebiegu starcia – Phoenix pociągnęło rozpoczętą wcześniej serię, wygrywając w trzech pierwszych rundach. Dopiero w momencie wyrównania Polacy przełamali wreszcie świetną defensywę przeciwnika, jednak… skończyło się na zaledwie jednym punkcie. Trzy kolejne udane rundy ze strony Feniksów i następny, równie krótki odzew ze strony Snax’a i spółki. Niestety, kilka krótkich chwil później, spotkanie zakończyło się 16:11 dla Phoenix.

Virtus.pro 0:1 Phoenix – Train 11:16