Respawn.pl

Virtus.pro gorsze od Astralis podczas ELEAGUE Clash for Cash

Autor: Paweł Wilk
Pasha Neo

Niestety słaba passa Virtus.pro trwa. Najlepsza polska drużyna Counter-Strike: Global Offensive uległa Astralis 1:2 podczas rywalizacji w ramach ELEAGUE Clash for Cash. 

 

Nocne spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się na naszych rodaków, którzy mocnym akcentem zainaugurowali de_nuke, czyli jedną ze swoich ulubionych map. VP starcie zaczęło od strony atakującej, ale i tak zdołało wyjść na prowadzenie 9 do 6. Po zmianie stron Neo i spółka nie dali dojść do głosu Astralis i dość gładko zwyciężyli 16 do 7.

Rozbudzeni świetną grą na pierwszej planszy kibice z Polski mogli zacząć wyobrażać sobie wielką niespodziankę i triumf Virtus.pro. Niestety druga mapa – de_overpass – pokazała braki i słabą formę. Bardzo dobra gra m.in. Markusa ”Kjaerbye” Kjærbye sprawiła, że to Astralis wygrało aż 16:4 i doprowadziło do remisu 1:1.

Decydującą mapą było de_mirage. Ekipa Wiktora “TaZ’a” Wojtasa nie najlepiej poradziła sobie po stronie atakującej, bowiem  zdołała ugrać tylko trzy rundy. Drugie wygrane pistolety przez Duńczyków przekreśliły szansę biało-czerwonych na ostateczny sukces. Czek na 250 000 dolarów trafił do rąk reprezentantów Astralis.

Virtus.pro 1:2 Astralis

de_nuke 16:7
de_overpass 4:16
de_mirage 3:16