Respawn.pl

Virtus.pro kończy fazę zasadniczą ECS porażką z NiP i dwoma zwycięstwami nad EnVyUs

Autor: Paweł Wilk

Dwa zwycięstwa nad Team EnVyUs zagwarantowały Virtus.pro udział w kolejnym sezonie Esports Championship Series. 

Sobotnie granie Virtus.pro zaczęło się na Mirage’u z Ninjas in Pyjamas. Szwedzi wystartowali po stronie broniącej, co z całą pewnością ułatwiło im osiągnięcie dobrego rezultatu. Świetna postawa w CT dała Christopherowi ”GeT_RiGhTowi” Alesundowi i spółce prowadzenie 12 do 3. Po zmianie stron Polacy nawiązali walkę, ale nie udało się odrobić strat, ponieważ NiP wygrało 16 do 10.

Następnie VP przeniosło się na serwer, gdzie czekali już zawodnicy Team EnVyUs. Obie formacje kończyły fazę zasadniczą ECS, a także pozostały w walce o ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. Sporą nerwowość było widać już w pierwszych rundach, jednak ogromną przewagę zdołali zdobyć gracze “Envi”. Po stronie antyterrorystów licznik Virtus.pro zatrzymał się ledwie na trzech oczkach i niewielu fanów spodziewało się nagłej poprawy gry rodaków. Ci po stronie atakującej zagrali dużo pewniej i skuteczniej, dzięki czemu udało się odrobić straty i po niesamowicie nerwowej końcówce wygrać 16:14.

Początek Inferno należał do reprezentantów rosyjskiej organizacji, którzy bardzo agresywną grą po stronie atakującej szybko zdołali wyrobić sobie przewagę. Bezradni Francuzi i Belg mogli tylko przyglądać się kolejnym świetnym akcjom Virtus.pro, które na przerwę przed zmianą stron udawali się, prowadząc aż 12:3. Sytuacja mocno skomplikowała się, gdy EnVyUs wygrał pistolety, kolejne dwie rundy eko rywala, a następnie kolejne oczka. Dopiero w końcówce VP postawiło “kropkę nad i” zwyciężając 16:14.