Respawn.pl

Pierwsze zwycięstwo Virtus.pro z Michem w składzie

Autor: Rafał Rudnicki

W swoim pierwszym oficjalnym meczu z “Michem” na pokładzie, Virtus.pro pokazało się z bardzo dobrej strony.

Chyba wszyscy wiemy, jak ważne dla polskiej drużyny jest “złapanie momentum”, czyli rozkręcenie gry, by móc iść za ciosem i zdobywać kolejne rundy, bez głupich strat. I cóż – owa teza sprawdziła się po raz kolejny. Virtus.pro weszło w to spotkanie z przegraną “pistoletówką”, pomimo początkowej przewagi. Pierwsze punkty zgarnęli przy wyniku 1:2, ale od tamtej pory przez dużą część pierwszej połowy Nemiga odpowiadała pięknym za nadobne. W końcu jednak VP zaczęło grać agresywnie, a świetne otwierające strzały “MICHA” tylko ułatwiały reszcie zespołu dobrą grę zespołową. Polacy zakończyli ofensywną stronę na mapie Cobblestone z wynikiem 10:5.

Wspomniane “momentum” trwało jeszcze na długo po rozpoczęciu drugiej połowy. Świetna runda otwierająca (tym razem po stronie CT), a także następne rundy tylko przybliżyły “naszych” do pierwszego triumfu po zmianie w składzie. Nemiga obudziła się przy wyniku 14:5, zaskakując ekipę “Pashy” efektywnym wejściem pomimo dużo gorszej ekonomii – tym samym resetując pieniądze faworytów. Białorusinom udało się jednak zgarnąć zaledwie dwie rundy po zmianie stron, tym samym Polacy zwyciężyli swój pierwszy mecz z Michałem w składzie chwaląc się wynikiem 16:6.