Mimo iż wczoraj w ESL Mistrzostwach Polski ekipy Virtus.pro nie mieliśmy okazji oglądać, to ich sytuacja w tabeli mocno się skomplikowała. Sprawcą bolączek VP są zawodnicy ERROR404, którzy wczoraj niespodziewanie zgarnęli aż dziewięć punktów. Poza tym dzień na plus mogą zaliczyć gracze Aristocracy, x-kom teamu czy AGO Esports.
Faza grupowa najważniejszych polskich rozgrywek, czyli ESL MP wkracza powoli w decydującą fazę. Aby spać spokojnie, należy zagwarantować sobie co najmniej szóste miejsce z ośmiu możliwych. Z tym zadaniem problem będą ewidentnie mieli zawodnicy Virtus.pro, którzy aktualnie znajdują się na siódmej lokacie i tracą siedem punktów do najbliższego rywala. Jest nim ekipa ERROR404, która wczoraj dość zaskakująco zgarnęła komplet punktów z Izako Boars, postawiła niesamowity opór Aristocracy i zremisowała z Actina PACT.
Rywalizacja z tymi ostatnimi nie obfitowała z niesamowite zagrania, aczkolwiek widać było ogromne zaparcie w obu obozach. Zwycięstwo mogło mocno przybliżyć każdą z ekip do upragnionego TOP6. Ostatecznie żadna drużyna nie zgarnęła kompletu i formacje musiały zadowolić się trzema oczkami.
Oba starcia przeciwko podopiecznym Mariusza “Loorda“ Cybulskiego doszły do pełnego dystansu. W końcówkach niestety zawodnikom error zabrakło szczęścia lub też doświadczenia, ponieważ nie udało im się zamknąć żadnej z bitw. Komplet punktów po dwóch niezbyt przekonywujących triumfach zgarnęli TaZ i spółka.
Dobra gra z poprzednimi przeciwnikami nie była jednak dziełem przypadku. Po krótkiej przerwie przyszedł czas na kolejna rywalizację. Tym razem trzeba było stawić czoła popularnym “Dzikom“. Ta sztuka wyszła EXUSowi i kolegom znakomicie, ponieważ na obu terytoriach bitwy nie pozostawili oni żadnych złudzeń. Dwie pewne przeprawy i nieocenione sześć punktów na koncie zdecydowanie ułatwiły ich sytuacje w lidze.
Nie samymi ESL MP człowiek żyje. W dniu wczorajszym mieliśmy również maraton z meczami rodzimych drużyn w ESEA MDL. Trzy spotkania rozegrał x-kom team i po jednym AGO Esports oraz wcześniej wspomniane IB.
Na pierwszy ogień poszli innocent i koledzy. Starcie ze Spirit nie należało do najłatwiejszych, tym bardziej że rozgrywane było na nie do końca dopracowanym przez Polaków Inferno. Efektem tego była dotkliwa porażka 16:5. Na rehabilitacje nie trzeba było czekać długo, ponieważ w przeciągu kilku godzin x-kom rozegrał dwa kolejne pojedynki BO1, tym razem ze Sprout i pro100. Tutaj o bezradności nie było mowy i pierwsze punkty na swoje konto w ESEA Mountain Dew League wreszcie zapisali nasi rodacy.
W międzyczasie mogliśmy obserwować dwa starcia polsko-niemieckie. “Jastrzębie“ stanęły w szranki z expert, a podopieczni Bartosza “Hypera“ Wolnego z ALTERNATE aTTaX. Zarówno jedna, jak i druga batalia była bardzo wyrównana. Niestety pozytywnym rezultatem dla Polaków zakończyła się tylko jedna z nich. Swoje pierwsze zwycięstwo w lidze zgarnęli SZPERO wraz z ekipą, natomiast Izako Boars pozostaje wciąż bez zwycięstwa.
Pełna lista wyników polskich drużyn z wczoraj:
ESL Mistrzostwa Polski:
ERROR404 vs Actina Pact
- Vertigo – 6:16
- Dust2 – 16:11
ERROR404 vs Aristocracy
- Train – 14:16
- Dust2 – 14:16
ERROR404 vs Izako Boars
- Dust2 – 16:8
- Vertigo – 16:7
ESEA MDL:
x-kom team vs Spirit – 5:16 (Inferno)
x-kom team vs Sprout – 16:9 (Nuke)
x-kom team vs pro100 – 16:12 (Mirage)
AGO Esports vs expert – 16:14 (Inferno)
Izako Boars vs ALTERNATE aTTaX – 17:19 (Dust2)