Respawn.pl

Virtus.pro pokonuje Espadę w ćwierćfinałowym starciu 8 sezonu ECS Europe Week 2!

Autor: Mateusz Olczyk

Virtus.pro górą w starciu z Espadą! Dwie wyrównane mapy i prawdziwy tajfun na trzeciej, gwarantują Polakom zwycięstwo w ćwierćfinałowym starciu 8 sezonu ECS Europe Week 2!

Mirage był wyborem Virtus.pro, co Polacy zamierzali zresztą dobitnie zaznaczyć. Choć początkowe rundy poszły im nieco niemrawo, tak pozostała część pierwszej połowy potoczyła się wręcz wzorowo, a Snax i spółka wystrzelili na prowadzenie. Dwa pojedyncze zwycięstwa i aż ośmiopuntkowa(!) seria, pozwoliły im stawić się na zmianę stron ze świetnym rezultatem 10:5.
Sprawy przybrały nieoczekiwanie zły obrót dopiero po przerwie. Pierwsze dwie rundy co prawda należały jeszcze do Niedźwiedzi, jednak zawodnicy Espady odpłacili im pięknym za nadobne, rówież wygrywając osiem razy pod rząd. Dopiero kiedy rosyjska formacja przegoniła naszych rodaków w punktacji, Ci przebudzili się z letargu i ponownie zaczęli zdobywać punkty. Na ostatni dzwonek, bo pierwszą mapę udało się zamknąć 16:14.

Drugą mapą tego spotkania okazał się Dust2. Tutaj niestety nasi rodacy zaczęli bardzo, bardzo słabo, bowiem przez cały czas trwania pierwszej połowy zdobyli zaledwie kilka pojedynczych punktów. Espada do przerwy wyrobiła sobie ogromną przewagę 12:3.
Nieco lepiej zaczęło się robić dopiero po zmianie stron. Dwie pierwsze rundy dla Virtusów, później strata trzech i seria, tym razem czteropunktowa. Oczywiście wobec tak ogromnej przewagi Rosjan, te kilka zwycięstw nie zrobiło już wielkiej różnicy – Panowie z Espady zamknęli Dusta 16:9

Decydującą mapą tego meczu został Nuke. Tutaj zaczęło się od dosyć wyrównanego startu, ponieważ przez osiem pierwszych rund oba zespoły szły łeb w łeb, nie oddając temu drugiemu szansy do popisu. Status quo przerwały dopiero Niedźwiedzie, bezwzględnie masakrując Espadę, aż do zmiany stron. Na nią Polacy stawili się z wynikiem 11:4.
Szczęśliwie zespół Snax’a nie zwolnił tempa również w drugiej połowie. Niczym tajfun przeszli przez pozostałą część starcia, w sumie(licząc z serią z pierwszej połowy) wygrywając dwanaście rund(!) pod rząd. Nuke Virtusi zamknęli więc 16:4, zwyciężając tym samym całe starcie.

Virtus.pro 2:1 Espada

  • Mirage – 16:14
  • Dust2 – 9:16
  • Nuke – 16:4