W pierwszym meczu DreamHack ZOWIE Open Bucharest Virtus.pro pokonało Gambit Gaming wynikiem 16:12 na Cobblestonie, co zagwarantowało im awans do drabinki zwycięzców grupy A.
Spotkanie rozpoczęło się “pistoletówką” wygraną przez Gambit Gaming po stronie terrorystów. Rosyjsko-kazachski zespół dzięki temu łatwo doprowadził do wyniku 3:0.
W dalszej części pierwszej połówki Virtusom udało się doprowadzić do remisu 3:3, a następnie do prowadzenia 5:3, za co przede wszystkim możemy dziękować Pawłowi “byaliemu” Bielińskiemu, który od samego początku trzymał się pierwszego miejsca w tabeli. Po 15 rundzie Virtus.pro miało 3 rundy przewagi nad przeciwnikiem, co jest świetnym wynikiem jak na trudniejszą stronę Cobblestone’a – antyterrorystów.
W drugiej połówce Polacy odpowiedzieli wygraną “pistoletówką”, jednak już za moment Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka nie dali rady z force-buyem przeciwnika i Gambit przeszło do odrabiania strat.
Wynik 14:12 z niewielką przewagą Virtusów mógł wpłynąć na nerwy niejednego fana polskiej drużyny – ale Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski rozwiał wszelkie wątpliwości w kluczowym momencie – zobaczcie sami:
Virtus.pro zagra o 20:00 ze zwycięzcą meczu EnVyUs – Heroic, który rozpocznie się o 17:00.