Respawn.pl

Virtus.Pro pokonuje NiP i awansuje do półfinału pierwszego sezonu ELEAGUE!

Autor: Sergiusz Lelakowski

Virtus.Pro dziś nad ranem wygrało z Ninja in Pyjamas 2:0 (16:9 na Cobblestonie oraz 16:8 na DD2). Był to mecz w ramach ćwierćfinału pierwszego sezonu ELEAGUE. Polacy bardzo dobrze poradzili sobie ze Szwedami, niczym jak za dawnych lat.

Czwartym ćwierćfinałem pierwszego sezonu ELEAGUE było “El Classico” rozgrywane między Virtus.Pro oraz Ninja in Pyjamas. Polacy i Szwedzi zajmują kolejno piąte oraz szóste miejsce na świecie, co zapowiadało nie lada emocje. Pierwszą mapą, na której przyszło im się zmierzyć był Dust. Pistoletówka przebiegała po myśli NiP’u, lecz niesamowite 4k w wykonaniu Filipa “Neo” Kubskiego sprawiło, że Poalcy wygrali pierwszą, bardzo ważną rundę. Filip nie przestawał zaskakiwać i wciąż zabijał rywali z podobną skutecznością, aż doszło do wyniku 5-0. VP radziło sobie świetnie, lecz pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 9-6 po stronie TT, co wcale nie jest dużą przewagą na tej mapie. Stało się to dzięki dobrej grze w defensywnie “f0resta” oraz “GeT_RiGhTa”. Przyszedł czas na drugą odsłonę spotkani i kolejna wygrana pistoletówka złotej piątki! NiP nie potrafił poradzić sobie z Polakami, a Szwedzi kompletnie nie mieli planu, jak mogą rozpracować przeciwnika. Pierwszy mecz dobiegł końca, a Ninja in Pyjamas wygrało tylko dwie rundy po stronie terrorystów!

Drugą mapą miał być Cobblestone! Coś niesamowitego, bo jak nigdy Virtus.Pro wygrało trzecią pistoletówkę z rzędu. Niestety to by było na tyle na dość długi czas w tej części spotkania, bo Szwedzi twardo stawili czoła rywalowi i zdobyli aż sześć rund z rzędu. Po stronie antyterrorystów był to bardzo kiepski wynik dla złotej piątki. Na ratunek przyszedł “Biały”, który w ósmej rundzie drugiej mapy wygrał clutcha 1 na 2 i tym samym odwrócił losy spotkania. Połowa zakończyła się 9-6 dla Ninja in Pyjamas. Czwarta wygrana runda pistoletowa przez VP i mieliśmy już 9-9. Jak się okazuje, można zagrać dobre zawody na tej mapie po stronie terrorystów. Tak też zrobiło Virtus.Pro i w podobnym stylu, jak w pamiętnym meczu z SK Gaming zakończyli marzenia Szwedów o półfinale. Dziewiąta runda byłą ostatnią wygraną przez ekipę ze Szewcji i tym samym Ninja in Pyjamas żegna się z turniejem!43242342342342