Mimo wielkich problemów i nerwów wszystkich fanów oglądających ten mecz, Virtus.pro udało się pokonać tureckie Dark Passage i awansować do półfinału WESG.
Zwycięstwo z Dark Passage oznacza, że Virtus.pro awansuje do półfinału, w którym zmierzy się ze zwycięzcą spotkania Kinguin – Epsilon, jutro nad ranem o 4:00.
Nuke 22:18 (9:6, 6:9)
Nuke, wybrany przez Virtus.pro, początkowo bardzo dobrze układał się polskiej drużynie, która przez większość połówki CT utrzymywała prowadzenie i kontrolowała sytuację w grze. Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka po zmianie stron mieli trzy rundy przewagi, ale Dark Passage jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa.
Przy wyniku 14:8 dla Virtusów zaczął się comeback po tureckiej stronie. Zaskoczeniem było doprowadzenie przez nich do dogrywki, która rozstrzygnęła się dopiero przy wyniku 22:18, oznaczającego zwycięstwo Virtus.pro.
Cobblestone 16:11 (5:10, 11:1)
Na Cobblestonie widzieliśmy “magię” Virtus.pro w pełnej krasie, bo mimo przegrania pierwszych dziewięciu rund, nikt w polskiej drużynie nie stracił nadziei. Virtusi, grający po stronie terrorystów zaczęli odrabiać straty w końcowej fazie połówki i doprowadzili do wyniku 5:10.
Po stronie CT Polacy zupełnie zdominowali przeciwnika, co widzieliśmy już w fenomenalnej rundzie pistoletowej w wykonaniu Janusza “Snaxa” Pogorzelskiego.
Druga mapa zakończyła się wynikiem 16:11. W końcowym rozrachunku, najlepiej po polskiej stronie pokazał się Paweł “byali” Bieliński, który prawie przez cały czas otwierał tabelę.
