Respawn.pl

Virtus.pro przegrywa z fnatic i żegna się z finałem ECS

Autor: Paulina Szymak
Virtus.pro Snax

Tego spotkania długo wyczekiwali wszyscy fani Counter Strike. Dzisiejszego wieczora ekipa Virtus.pro zmierzyła się ze szwedzkim teamem fnatic w walce o finał ECS . Stawka turnieju była wysoka, gdyż na szali wahała się przyszłość polskiego składu CS:GO. 

Chociaż Overpass rozpoczął się zgarnięciem dwóch pierwszych rund przez fnatic, to Virtus.pro od razu odpowiedziało dobrze rozegranym atakiem, stopniowo wysuwając się na prowadzenie (6:3). Ich radość nie mogła jednak trwać zbyt długo, gdyż Szwedzi wreszcie zmobilizowali swoje siły i w szybkim tempie doprowadzili do wyrównania, by na koniec pierwszej połowy wysunąć się na trzypunktowe prowadzenie (9:6). Zmiana stron wcale nie poprawiła sytuacji polskiego zespołu. Już na strat fnatic rozpoczęło dwoma oczkami, jednak Virtusi wreszcie zwali swe szeregi, by zdobyć się na długo wyczekiwane dwa punkty. Jak się później okazało były to ich ostatnie rundy na Overpassie, gdyż Szwedzi zakończyli mapę wynikiem 16:8.

Fajerwerków nie było, chociaż z pewnością wielu na nie liczyło przy mapie de_mirage, gdy VP rozpoczęło od zgarnięcia dwóch pierwszych rund. fnatic długo jednak nie czekało na odpowiedź (3:2) i chociaż stracili jeszcze jeden punkt, bez problemu szybko zaczęli wysuwać się na prowadzenie (8:3). Nadzieja dla fanów polskiego teamu jeszcze wróciła, gdy na koniec pierwszej połowy zaczęli oni kolekcjonować kolejne rundy, dzięki czemu zobaczyć mogliśmy wynik 7:8. Niestety zmiana stron nie przyniosła oczekiwanego rezultatu i to Szwedzi domknęli spotkanie, spektakularnie zgarniając aż osiem rund z rzędu i wygrywając 16:7.

Virtus.pro – 0:2 – fnatic
de_overpass – 8:16
de_mirage – 7:16