Respawn.pl

Virtus.pro rezygnuje z przewagi mapy i pokonuje Wisłę Kraków

Autor: Filip Woszczek

Starcie Virtus.pro przeciwko Wiśle Kraków, w ramach kwalifikacji do WESG 2019, miało rozpocząć się z bilansem 1-0 z powodu spóźnienia krakowskiej ekipy. VP nie skorzystało jednak z przysługującego im handicapu a spotkanie i tak zakończyło się ich zwycięstwem.

Virtus.pro 2-1 Wisła Kraków

16 Mirage 14

14 Train 16

16 Nuke 12

Mecz miał swój początek na Mirage, gdzie reprezentanci Wisły Kraków przeprowadzili pomyślny atak na bombsite B. Odpowiedź od Virtus.pro miała miejsce już w kolejnej rundzie, gdzie Janusz “Snax” Pogorzelski umożliwił zdobycie punktu dwoma fragami ze scout’a. Takim sposobem wysunęli się na prowadzenie z wynikiem 5:1. Dosyć często pierwsze fragi Wisły pochodziły od Grzegorza “SZPERO” Dziamałka, który grał jako AWP w tym meczu. Dzięki temu Grzegorz i spółka zdołali objąć prowadzenie w ostatniej rundzie, a połowa zakończyła się na 8:7. Świetne ustawienie trójki graczy WK na A pozwoliło na zdobyć drugą pistoletówkę na swoje konto. Powiększali oni stopniowo swoją przewagę w na tej mapie, lecz Virtus.pro nie pozostawało dłużne. Graczom VP wystarczyła jedna runda przerwy, by później bezlitośnie uderzyć w defensywę rywali, końcowo plasując się na piętnastym punkcie. Od tamtego momentu to właśnie SZPERO wielokrotnie ratował swój zespół w clutch’owych sytuacjach, zbliżając ich do dogrywki. W decydującej rundzie Dziamałek ponownie został w sytuacji 1v2, lecz tym razem to Michał “MICHU” Müller  był gwoździem do trumny Wisły Kraków.

Reprezentanci VP nie zdołali wygrać ani jednej pistoletówki na poprzedniej mapie, lecz na Trainie szybko zrekompensowali się rywalowi. Mimo zajętego B, ekipa Snaxa zdołała odbić bombsite bez większych problemów. Ekipa Wisły Kraków postawiła wszystko na jedną kartę, decydując się na pełny zakup w rundzie kolejnej. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, ponieważ udało im się wygrać rundę w sytuacji 2v4, zaś bohaterem był Wiktor “mynio” Kruk. Dzięki wykorzystywaniu nieuwagi przeciwników, terroryści w dosyć dominującym stylu zakończyli pierwszą połówkę na wyniku 11:4. Minęło kilka minut, a w tabeli wyników widniał wynik 15:6. To właśnie wtedy dosłownie wszystko w ekipie VP zaczęło wychodzić, zaś rundy pojawiały się na ich koncie porównywalnie szybko do pierwszej połówki WK. Wobec tego antyterroryści nie umieli znaleźć odpowiedzi na pewną grę VP. Jak to często bywa, ofensywa niedźwiedzi posypała się w decydującej rundzie, gdzie Wisła Kraków z gorszym wyposażeniem zainkasowała ostatni punkt.

Na Nuke gracze Wisły chcieli podejść nieco bardziej skomplikowanie do tematu. Nie uśpiło to jednak czujności MICHU, który zdobył aż trzy fragi w okolicy gniazda, dokładając czwartego na terroryście pod głównym wejściem. Co prawda zobaczyliśmy odpowiedź od terrorystów w rundzie trzeciej, lecz pierwsza połówka wyglądała bardzo jednostronnie(13:2). Pomimo pomyślnego zajęcia dolnego bombsite’u przez Virtusów, antyterroryści skutecznie wyeliminowali cały zespół dając sobie nadzieję na powrót do spotkania. Wyglądało na to, że mogliśmy tutaj zobaczyć spotkanie tak samo wyrównane jak dwa poprzednie, lecz podopieczni Jakuba “kubena” Gurczńskiego zakończyli spotkanie na swoją korzyść nieco niższym wynikiem.

Harmonogram kolejnych spotkań Polaków w kwalifikacjach wygląda następująco:

Czwartek

12:55 – SKADE vs. Illuminar (BO3)

14:30 – Aristocracy vs. AGO (BO3)

Po wgląd do drabinki wydarzenia zapraszamy tutaj.