Już w środę odbędzie się kolejny pojedynek polsko-polski w ESEA Premier Season 26 Europe. Virtus.pro podejmie bowiem PRIDE.
W obecnej edycji ESEA Premier doszło już do jednego pojedynku. Naprzeciw siebie stanęli bowiem gracze Virtus.pro oraz AGO Gaming. Spotkanie dość niespodziewanie padło łupem “Aniołów”, które wygrały 16:12.
Dla VP mecz z PRIDE będzie to szansa na rehabilitacja za poprzednią porażkę i jednocześnie udowodnienie, że wciąż to “Virtusi” niepodzielnie panują na polskiej scenie CS:GO. Ponadto Filip “Neo” Kubski i spółka muszą zdobywać kolejne punkty, gdyż nadal formacja nie ma pewnego miejsca w czołowej ósemce ligi.
“Orły” z kolei będą miały okazję zmierzyć się z legendami światowego CS:GO. Ostatnio podopieczni Michała “MHL’a” Engela są na fali wznoszącej, awansując m.in. do europejskiego Minora. Ponadto PRIDE radzi sobie w lidze bardzo przyzwoicie, mając poważne szanse na awans do dalszego etapu zmagań. Zatem oprócz samych “derbów”, mecz ma istotne znaczenie dla rozkładu tabeli.
Ponadto kibiców czekają jeszcze dwa spotkania w ramach ESEA Premier z udziałem polskich zespołów. Dziś jeszcze przed VP stoi jedno spotkanie z Epsilonem eSports. Ponadto do rozgrywek po porażce powracać będzie AGO Gaming, które podejmie Mortal Kombat.
Harmonogram dnia prezentuje się następująco:
- 19:00: Virtus.pro – PRIDE
- 20:00: Virtus.pro – Epsilon eSports
- 21:00: AGO Gaming – Mortal Kombat
Wszystkie spotkania będzie można oglądać m.in. na oficjalnym kanale ESEA.
