Respawn.pl

Virtus.pro wygrywa z FrenchFrogs

Autor: Paulina Szymak
Virtus.pro Snax

Za nami kolejny pojedynek w ramach UCC Summer Smash. Tym razem w szranki stanęli Virtus.pro kontra FrenchFrogs.

Pierwszą, wybraną przez Polaków mapą było Vertigo. Po wygranej rundzie nożowej, zdecydowali oni, że zaczną rozgrywkę po stronie antyterrorystów. Jak się okazało była to dobra decyzja, bo mimo podłożonej przez FrenchFrogs bomby, bez problemu ugrali pierwszą rundę na swoje konto. Kolejne dwa oczka również wpadły na konto Virtusów, lecz czwarta runda przyniosła już trochę problemów, gdy wyposażeni w karabiny Francuzi zajęli bombsite A. Pomimo heroicznej walki „hAdji’ego” ostatecznie punkt i tak zgarnął polski team. Dopiero piąta runda przyniosła zespołowi z Francji pierwszą wygraną, która pozwoliła im powoli podnieść się z kolan i zdobyć się na wynik 4:2. Kolejne starcia oba zespoły szły punkt za punkt, tym samym dając 6:4. To jedenasta runda sprawiła, że Virtus.pro zdecydowało się na szybszą grę, przez co zgarnęli kolejne pięć oczek na swoje konto i zakończyli pierwszą połowę mapy de_Vertigo wynikiem 11:4.

Zmiana stron rozpoczęła się lepiej dla FrenchFrogs, którzy zgarnęli pierwsze dwa punkty. Osiemnasta runda definitywnie należała do „Davida”, który wyeliminował trzech zawodników polskiego teamu i tym samym dołożył kolejną cegiełkę do francuskiej punktacji. Dopiero dziewiętnasta runda przyniosła Virtusom 12 punkt, ale Francuzi nie pozostawali dłużni i od razu odpowiedzieli ogniem, zgarniając kolejne dwa oczka na swoje konto (12:9). Następne starcia nie wyglądały najlepiej dla Polaków, ponieważ udało im się ugrać tylko jedną rundę, przy czym Francuzi mogli na spokojnie zacząć odrabiać stratę i doprowadzić do wyniku 13:11. Virtus.pro nie poddawało się jednak i w końcu odbiło się i doprowadziło do wyniku 15:11. Jedna runda nie wystarczyła na wygranie mapy, gdyż FrenchFrogs dzielnie broniło bombsitów i Vertigo zakończył dopiero wynik 16:14.

de_Inferno rozpoczęło się od wygranej FrenchFrogs w nożówce i to oni właśnie zadecydowali, że rozpoczną drugą mapę po stronie broniącej. Mimo że pistoletówkę bez problemu zgarnęli Francuzi na swoje konto, to runda druga pozwoliła Polakom na podłożenie bomby i również uzyskanie punktu. Kolejne pojedynki należały jednak do teamu z Francji – 3:1 – przy czym nie mogło oczywiście zabraknąć problemów technicznych i przerwy w meczu.  Po powrocie do gry sytuacja nie uległa zmianie i runda piąta przepięknie rozegrana przez „JiNKZ’a”, który wyeliminował, aż czterech zawodników Virtus.pro. Ostateczny strzał oddał jednak „Maka”, tym samym dając 4 punkt swojemu teamowi. Polacy nie zamierzali jednak oddać mapy i szybko doprowadzili do wyrównania 4:4, a następnie ugrali kolejne oczko. I po raz kolejny rozpoczęła się gra punkt za punkt, która doprowadziła znów do przerwy taktycznej przy wyniku 6:5. Trzynasta runda dała w końcu szanse Virtusom, a to dzięki „Vegi’emu”, który w sytuacji jeden na jednego podłożył bombę i pozbył się rywala (7:6). Ostatecznie pierwsza połowa mapy de_Inferno zakończona wynikiem 8:7 dla FrenchFrogs.

Tym razem zmiana stron rozpoczęła się lepiej dla polskiego teamu, który wygrał pistoletówkę i idąc za ciosem zgarnął 9 rundę. Francuzi szybko odpowiedzieli na zdobyte przez Virtusów punkty i doprowadzili do kolejnego remisu. Dziewiętnasta runda również zgarnięta przez FrenchFrogs, gdzie tym razem „Maka” pokazał swoje umiejętności i pozbył się trzech przeciwników. Pomimo ogromnej woli walki „snatchie’go”, który starał się eliminować rywali, kolejne oczka wpadały na konto Francuzów (12:9). To 22 runda dopiero doprowadziła do zdobycia punktu w polskim zespole, lecz FrenchFrogs pewnie poruszało się po wybranej przez siebie mapie i dołożyło następną cegiełkę do swojego wyniku (13:10). Mimo ugrania przez Virtus.pro jeszcze jednej rundy, to Francuzi zakończyli Inferno wynikiem 16:11.

de_Mirage, tak jak i pierwsza mapa rozpoczęła się wygraniem pistoletówki przez Polaków. Francuzi jednak od razu odpowiedzieli wyrównaniem. Trzecia runda pomimo niepewnego startu wspaniale rozegrana przez „OKOLICIOUZ’a” który wyeliminował czterech zawodników FrenchFrogs, co dało Virtusom kolejny punkt. Przy wyniku 4:3, na korzyść Virtus.pro, po raz kolejny pojawiły się problemy techniczne i mecz znów musiał zostać zatrzymany. Po powrocie do rozgrywki, Polacy oddali czwarty punkt dla Francuzów, lecz sami szybko zabrali się za zbieranie oczek na swoje konto i doprowadzili do wyniku 7:4, a tym samym do kolejnego zatrzymania meczu pauzą techniczną. I znów ponowne uruchomienie meczu rozpoczęło się lepiej dla polskiej drużyny, która zgarnęła dwa kolejne oczka. Mimo że FrenchFrogs starało się odrobić straty, w szesnastej rundzie po raz kolejny „OKOLICIUZ” zabił czterech rywali , rozbroił bombę i doprowadził do wyniku 10:6. W 20 rundzie, mimo że „Maka” starał się ugrać i wyeliminował dwóch graczy Virtus.pro, Polacy nie dawali za wygraną i zdobyli się na 13:7. I po raz kolejny Virtusi pokazali klasę i znów doprowadzili do pierwszej rundy meczowej – 15:7 – i tym razem nie ostatniej, bo FrenchFrogs zgarnęło jeszcze cztery oczka. Ale „Snax” w przepięknym stylu, mimo trudów, zdecydował się rozbroić bombę na raz, tym samym kończą mecz wynikiem 16:11.

Podsumowanie meczu
Virtus.pro 2:1 FrenchFrogs

de_Vertigo – 16:14

de_Inferno – 11:16

de_Mirage – 16:11