Będę szczery – do końca wątpiłem, że Virtus.pro wyjdzie cało z ciężkiej sytuacji w pierwszej fazie majora i awansuje do play-offów przed publicznością. Polacy jednak nie zawiedli swoich fanów, a ich dzisiejsze zwycięstwo z Cloud9 na Trainie zagwarantowało im miejsce w ćwierćfinałach PGL Major Kraków.
Reprezentanci Virtus.pro przyprawili nas o dreszcze już w “pistoletówce”, gdzie Cloud9 zdobyło pierwsze dwa fragi, ale ostatecznie runda wpadła na konto Polaków. W kolejnych minutach Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka bezproblemowo powiększyli swoje prowadzenie do 3:0.
Full-buy po stronie Cloud9 przyniósł pierwszą wygraną rundę dla Amerykanów. Ekipa Jordana “n0thinga” Gilberta poszła za ciosem i nie tylko wyrównała wynik, ale wyszła na prowadzenie 3:7. Polacy zdecydowali się wykorzystać pierwszą przerwę taktyczną – i jej efekty były natychmiastowe. Virtus.pro wygrało wszystkie pozostałe rundy w pierwszej połówce, kończąc ją wynikiem 8:7.
W drugiej “pistoletówce” szczęście ponownie uśmiechnęło się graczom Virtus.pro i kilka minut później prowadzili już 10:7, będąc tylko sześć rund od awansu do play-offów w Tauron Arenie.
Również w ostatnich rundach nie zabrakło emocji, ale koniec końców zwycięzca mógł być tylko jeden – Virtus.pro z 16:10 przeciwko Cloud9 znalazło się w ćwierćfinałach krakowskiego majora.
Virtus.pro vs. Cloud9
16:10 (Train)
Więcej informacji o PGL Major Kraków 2017 przeczytacie w naszym wademekum.
Mecze PGL Major Kraków 2017 można oglądać na streamie Piotra „Izaka” Skowyrskiego oraz oficjalnym kanale PGL.
