Virtus.pro zremisowało z Team EnVyUs w starciu rozgrywanym podczas WESG. Polacy nadal są w grze o zajęcie pierwszego miejsca w grupie A.
Nuke od startu należał do “virtusów”, którzy szybko przejęli inicjatywę, grając po stronie broniącej. EnVyUs podeszło do mapy jakby bez przekonania, przez co nie potrafili pójść za ciosem po wygraniu rundy eco (4:1). Polacy spokojnie kontrolowali przebieg mapy, dzięki czemu po pierwszej połowie wynik był dla nich bardzo korzystny (11:4). Zmiana stron nie przyniosła nagłego zwrotu akcji. Wciąż to Virtus.pro było zespołem lepszym, nie pozwalając oponentom w jakikolwiek sposób zbliżyć się do siebie. Dzięki temu podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego łatwo zdobyli cenną mapę, dla rozkładu tabeli grupy A.
Gdy rywalizacja przeniosła się na cache, role się odwróciły. Tym razem to Francuzi dyktowali warunki gry, pokonując obronę stawianą przez oponentów. VP dawało się zaskakiwać, przez co wynik uciekał im w niebezpieczną stronę. “EnVy” po dobrej pierwszej połowie (5:10), dołożyło rundę pistoletową, bardzo zbliżając się do uratowania punktu w tym meczu (5:13). Polska formacja rozpoczęła comeback, wygrywając sześć rund z rzędu i zbliżając się tym samym do rywali. Team EnVyUs wytrzymał jednak nerwowy moment, ostatecznie przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Virtus.pro – Team EnVyUs (16:7 – nuke, 11:16 – cache)
Przed polską drużyną jeszcze tylko jedno spotkanie w fazie grupowej. Około godziny 12:00 “virtusi” zmierzą się z Epsilon eSports. Mecz będzie można obejrzeć na kanale Izaka.
