Respawn.pl

Wisła Kraków wróciła z dalekiej podróży i zdobyła mistrzostwo Polski!

Autor: Krzysztof Sarna

Mamy nowego mistrza Polski! Wisła All iN! Games Kraków przeszła przez niesamowite męki i wróciła z dalekiej podróży. Organizacja z Małopolski w wielkim finale jesiennych ESL Mistrzostw Polski wygrała z HONORIS, ale była o krok od przegranej. 

Z tytułu mistrza Polski bezsprzecznie mogło cieszyć się HONORIS. Te jednak zawiodło podczas drugiej mapy (Inferno), na której miało niepodważalną przewagę i wszystko, by zakończyć to spotkanie. Wisła Kraków jednak obudziła się w ostatnim możliwym momencie i przez dogrywki doprowadziła do ostatecznej lokacji. Na Nuke’u Wiślacy rozbili już swojego oponenta i tym samym objęli krajowy czempionat.

Ancient

Wyścig po tytuł mistrza Polski wystartował na Ancient, a ten był wyborem Białej Gwiazdy. Z tego też powodu HONORIS wybierało stronę i zdecydowało się na granie w obronie. Na samym starcie doszło nam do wymiany, z której lepiej wyszli Wiktor “TaZ” Wojtas i jego koledzy, którzy mieli przewagę trzech na dwóch. Organizacja z Krakowa podłożyła ładunek na obszarze bombowym A, ale nie zdołała się utrzymać przy życiu. Następnie Wiślacy postanowili przekupić swoje wyposażenie i byli bliscy zdobycia pierwszego oczka, wszak dzięki Krzysztofowi “Goofy’iemu” Górskiemu mieli nawet przewagę, ale to 73. drużyna świata okazała się lepsza. Nic zatem dziwnego, że kolejne partie trafiały na konto ekipy broniącej (5:1). Podopieczni Mariusza “Loorda” Cybulskiego włączyli się do gry w momencie, kiedy ustały ich problemy z ekonomią. Wciąż jednak nie zdołali przejąć w pełni inicjatywy i w pierwszej części ulegli do sześciu.

Po zmianie stron HONORIS bardzo szybko wkroczyło na bombsite A i podłożyło bombę, ale świetnie w tej odsłonie spisał się Grzegorz “jedrq” Jędras, który trzykrotnie eliminował swoich rywali. Filip “NEO” Kubskii i jego kompani pokazali Wiśle, jak powinno się force’ować w ataku i tym samym zatrzymali organizację z Małopolski. Co działo się dalej? Krakowska Wisła miała ogromne problemy ze środkami, zagrała tylko dwukrotnie na fullu, ale popełniała przy tym sporo błędów. Nic zatem dziwnego, że HONORIS wygrało do ośmiu.

Inferno

Drugą lokacją wielkiego finału było Inferno, które rozpoczęło się od kombinacyjnej gry HONORIS w ataku. Już od samego startu mogliśmy ujrzeć, że Mikołaj “mouz” Karolewski i spółka byli świetnie przygotowali taktycznie. Dotychczasowi mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie 3:0, ale tym razem ekipa z Krakowa, kiedy zyskała fundusze – w mgnieniu oka odpowiedziała i to też ona mogła się później poszczycić prowadzeniem. Warto też wspomnieć, że Grzegorz “SZPERO” Dziamałek i jego koledzy zaczęli w końcu wygrywać rundy z tymi gorszymi pistoletami. Nie ujrzeliśmy jednak tej zdecydowanie lepszej formacji, ponieważ przed zmianą stron Wiślacy przegrali 7:8. 

Po przerwie gracze dowodzeni przez Loorda zaatakowali obszar bombowy A i byli nawet bliscy wygrania premierowego pojedynku, ale ekipa spod szyldu “H” poradziła sobie z odbijaniem, co przełożyło się później na kolejne zwycięskie rundy. Efekt? Prowadzenie w pewnym momencie nawet 13:7, gdzie wydawało się, że TaZ i jego koledzy mają już wszystko pod kontrolą i zaraz obronią mistrzowski tytuł. W praktyce stało się jednak zdecydowanie inaczej, ponieważ Biała Gwiazda wróciła z naprawdę dalekiej podróży i wygrywała nawet 14:13. W ostateczności do zwycięzcy mapy potrzebne były dwie dogrywki. Bezsprzecznie jedqr i jego kompani dostali niezłego kopa motywacyjnego dzięki triumfowi w “doliczonym czasie” gry. 

Nuke

Mapą na wagę mistrzostwa Polski był Nuke. Od triumfu w rundzie pistoletowej rozpoczęło HONORIS, które grało po stronie atakującej, ale to Wisła Kraków chwilowo wysunęła się na prowadzenie (3:1). Pierwsza część okazała się całkiem dobra dla Sebastiana “fr3nda” Kuśmierza i spółki, którzy na mapie antyterrorystów zdobyli sześć oczek w ataku. Dziwić może z pewnością fakt, że 73. drużyna świata wygrała obie odsłony pistoletowe w tym spotkaniu, a i tak po chwili przegrywała kolejne partie. Prawda jest taka, że Wiślacy grali koncertowo. Na tyle koncertowo, że zwyciężyli do siedmiu.

Wisła All iN! Games Kraków 2:1 HONORIS – Ancient 8:16, Inferno 22:19, Nuke 16:7

Krakowska Wisła dzięki zdobyciu mistrzostwa Polski zainkasowała na swoje konto 50 tysięcy dolarów. Na tym jednak gratyfikacje się nie kończą, ponieważ organizacja z Małopolski wystąpi w etapie Play-In na IEM Katowice oraz zagra w 15. sezonie ESL Pro League Conference.

Końcowa klasyfikacja jesiennych ESL Mistrzostw Polski prezentuje się następująco:

  • 1. Wisła All iN! Games Kraków – 50000 PLN
  • 2. HONORIS – 25000 PLN
  • 3-4. Anonymo Esports, MAD DOG’S PACT – 12500 PLN
  • 5. Ungentium
  • 6. Team ESCA Gaming
  • 7-8. M1 EDEN, Tarczyński Protein Team
  • 9. Dolej Miodu
  • The Lycans