Respawn.pl

Wywiad z Urszulą “Xirreth” Klimczak – psychologiem esportowym

Autor: Sergiusz Lelakowski
Urszula Klimczak

Psychologia zaczyna odgrywać bardzo ważną rolę w nowoczesnym esporcie. Po porady specjalistów sięgają nie tylko sami gracze, ale także czołowe organizacje m.in. Counter Logic Gaming oraz Fnatic. Na temat psychologii oraz prawidłowego budowania drużyny porozmawiałem z Urszulą “Xirreth” Klimczak, psychologiem oraz współzałożycielką EsportCoaching.

B: Witaj! Na wstępie przybliż nam, na czym polega Twoja praca w eSporcie?

U: Cześć! Moja praca w eSportcie polega przede wszystkim na pomocy zarówno młodym jak i doświadczonym zespołom osiągnąć cele poprzez prawidłowe zarządzanie. Uczę trenerów (coachów) i managerów jak wpływać na zawodników by osiągali najlepsze możliwe wyniki. Konsultuje ich decyzje, pomagam odnaleźć problemy wewnątrz zespołu i podpowiadam jak je rozwiązać. Jestem także współzałożycielką organizacji szkoleniowej http://esportcoaching.net/.

Dlaczego zdecydowałaś się na pracę w środowisku esportowym? Jesteś zadowolona ze swojego wyboru?

Jestem managerem z kilkuletnim doświadczaniem, moje wykształcenie to psychologia w zarządzaniu, a eSport to moja pasja. Dwa lata temu oglądając mecze League of Legends zauważyłam bardzo dużo błędów w zarządzaniu zespołami, które negatwnie wpływały na ich wyniki. Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że w tym  młodym i prężnie rozwijającym się środowisku przyda się pomoc doświadczonej osoby. Na targach PGA w Poznaniu poznałam jedną z organizacji grających profesjonalnie w LCS, z którą wkrótce rozpoczęłam współpracę. Cieszę się, że udało mi się połączyć przyjemne z pożytecznym.

W jaki sposób należy zbudować drużynę, która będzie w stanie osiągnąć sukces? Czy każda osoba w drużynie powinna mieć przypisaną rolę?

Oj to jest bardzo złożony proces. Wszystko zależy od tego jaki jest cel drużyny, czy jest manager i coach, kim są jej członkowie, czy na przykład  jest to tylko grupa przyjaciół pragnąca odnieść sukces. Jeśli miałabym krótko odpowiedzieć na pytanie to najważniejsze to: dobrać odpowiedniego managera/coacha, który ma wiedzę jak prowadzić, motywować i kontrolować zespół. Kluczem jest doświadczenie w pracy z młodymi ludźmi, których motywacją do gry jest często tylko i wyłącznie „fun.” Takie zespoły wymagają od lidera szczególnych umiejętności zwłaszcza w budowaniu autorytetu. Dodam jeszcze, że organizacje eSportowe dopiero w 2015 roku zaczęły sięgać po wiedzę na temat tworzenia zespołu i wreszcie możemy zauważyć, że organizacje, które podchodzą do tego zagadnienia poważnie najczęściej odnoszą sukces.

xirreth1

[pull_quote_center]Moja definicja sukcesu to dobrze wyznaczone cele.[/pull_quote_center]

Jakimi cechami powinien wyróżniać się lider? Z tymi cechami trzeba się urodzić czy ciężka praca pozwoli nam na sprawne zarządzanie drużyną?

Lider to osoba za którą idą inni, musi dokładnie wiedzieć jakie cele ma postawione przez organizację,  dla której pracuje oraz jak połączyć je ze swoimi umiejętnościami. Lider powinien być przede wszystkim autorytetem w zespole, powinien mieć decyzyjność i umieć utrzymać dyscyplinę. Powinien znać swój zespół i ciągle rozwijać umiejętności jego członków. Wydaje się to łatwe, ale wymaga to bardzo dużo zaangażowania oraz ciężkiej pracy. Wiedza na temat pracy z ludźmi to nie wszystko, liczy się też doświadczenie. Oczywiście są też tzw. „naturalni” liderzy, którzy mają predyspozycje do prowadzenia zespołów. Na początku to wystarcza, ale gdy zaczynają się problemy w zespole, tj. brak dyscypliny, współpracy czy słaba motywacja zespołu, taki lider bez wiedzy i praktyki nie poradzi sobie z dalszym jego utrzymaniem. Niestety, często w rezultacie taki zespół się rozpada.

Czy nastawienie gracza do swojego przeciwnika ma znaczący wpływ na jego występ? Które podejście jest lepsze – „na luzie” czy „na spince”? Wielokrotnie widzieliśmy, gdy potencjalnie słabsza drużyna dosłownie miażdżyła mocniejszego rywala.

To nie kwestia na luzie czy nie. To jest kwestia koncentracji oraz odpowiednio wyznaczonych celi przez managera. To nie przeciwnik a cel powinien motywować graczy. Lekceważenie przeciwnika nie ma prawa bytu, gdy zespól jest nastawiony by wygrać. Moim zdaniem w sezonie tzw. „rozluźnienie” nie powinno mieć miejsca. Jeżeli manager podchodzi poważnie do każdego meczu, zespół też będzie. Takie sytuacje, o których wspomniałeś, to najczęściej problemy wewnętrzne drużyny.

Czy trening mentalny jest równie ważny, co trening skillowy?

Trening mentalny to coś co dobry coach stosuje równocześnie z rozwojem umiejętności zawodników. Jest to integralna część rozwoju każdego zawodnika, dlatego tutaj znów stawiam na trenerów, którzy doświadczeniem i wiedzą jak umiejętnie prowadzą zespół do zwycięstwa.

Toksyczni gracze w grach drużynowych, to chleb powszedni. Często dzieje się tak, że graczom po prostu puszczają nerwy. Wiele osób przenosi swoją złość z gier do rzeczywistości i na odwrót. Jak można temu zapobiec?

Wiesz co, tutaj znowu zrzucę winę na lidera. Tak jak wspomniałam decyzyjność coacha i narzędzia, które powinien stosować to klucz do zapobiegania takim zachowaniom. Jeżeli w zespole jest tzw. „focus” i dyscyplina, plan rozwoju graczy oraz zrozumienie celów (jednym z których powinien być „to moja praca a nie fun”) takie zachowania nie mogą mieć miejsca. Świetny przykład Fnatic z League of Legends. Oni po prostu nie maja na to czasu. Znają swój cel i do niego dążą. Wiele tego typu zachowań, o których wspominasz, to brak profesjonalizmu, wymówki lub ego zawodnika, z którym nie potrafi sobie poradzić coach. Czyli ponownie – problemy wewnętrzne drużyny.

xirreth2

Wielu graczy cierpi na depresję, która może dotknąć wszystkich – amatorów i profesjonalistów. Ostatnio głośno było o amerykańskim streamerze League of Legends oraz byłym zawodniku CLG – „hi im gosu”. Okazało się, że zawodnik cierpi na depresję od ponad 8 lat i właśnie na 10 stycznia zaplanował sobie popełnienie samobójstwa. Sytuacja wydaje się być opanowana, ale mimo to, nie można jej ignorować. Kolejnym przypadkiem jest Joshua „steel” Nissan. Jego lekarstwem na depresję była rywalizacja na profesjonalnym poziomie, w której aktualnie nie może brać udziału ze względu na bezterminowy ban. Przyznał się również, że czasami musi pić, aby mógł „bezproblemowo” streamować. Uważasz, że osoby z Twojej profesji lub po prostu community mogą pomóc takim osobom?

Wiesz co, praca z osobami „ze słabościami” to doskonały test dla managera i coacha. Dobra znajomość zawodników pozwala szybko zidentyfikować pojawiający się problem. Doświadczeni managerowie, jeżeli zawodnik jest wart czasu i ma potencjał do rozwoju, pomogą takiej osobie poprzez wyznaczanie odpowiednich zadań i rozwój jego silnych stron – tzw. przekierowanie uwagi.

Nieumiejętne postępowanie z zawodnikiem, brak odpowiedniej wiedzy lub po prostu brak coacha to prawdziwa przyczyna powstania problemu, czyli doprowadzenie do sytuacji, w której zawodnik zaczyna szantażować organizację widząc swoje niepowodzenia, a jego lenistwo i ego blokują go. Takim osom można pomóc, warunkiem jest silna motywacja i chęć zmiany samego zawodnika.

Pamiętajmy jednak, że organizacje są „for profit” i nikt nie będzie tracił czasu na kogoś, kto sam sobie nie chce pomóc. Dodatkowo takim zachowaniem osoba zamyka sobie drzwi do dalszej kariery. Podobne sytuacje obserwowaliśmy w największych organizacjach sportowych tj. NBA czy FIFA. Żadna z takich osób nie odniosła sukcesu – została zapamiętana nie dzięki osiągnięciom, a aferom i niepowodzeniami.

Dziękuję bardzo za czas, który poświęciłaś na odpowiedzenie na moje pytania. Możesz teraz skierować kilka słów do naszych czytelników. Powodzenia!

Dziękuję za czas. Podkreślę tylko, że dobrze rozwinięty gracz przez coacha to klucz do sukcesu. Traktujmy eSport poważnie, jako pracę, w której należy osiągnąć cele, a na wynik nie będzie trzeba czekać długo. W razie pytań @Xirreth.