Respawn.pl

x-kom AGO zmiażdżone przez EXTREMUM odpada ze Spring Sweet Spring 1

Autor: Krzysztof Sarna

Dwa starcia i dwie porażki. Tak właśnie było w pierwszy poniedziałek maja na serwerze z udziałem polskich zespołów na arenie międzynarodowej. Zarówno MAD DOG’S PACT, jak i x-kom AGO nie podołały w dzisiejszych potyczkach.

Dwa poniedziałkowe pojedynki polskich drużyn na arenie międzynarodowej rozpoczęły się od przegranej MAD DOG’S PACT z Endpoint. Kamil “Sobol” Sobolewski i spółka wybrali sobie Traina, przez co zaczynali, grając po stronie terrorystów. To jednak nie sprawiło im żadnych problemów, bo doskonale zaczęli tę lokację od wyjścia na trzypunktowe prowadzenie. Później jednak obserwowaliśmy wyrównaną grę ze strony obu zespołów, która zakończyła się wygraniem pierwszej części przez zespół znad Wisły rezultatem 8:7. Po zmianie stron podopieczni Vincenta “‘VinS-a” Jozefiaka wygrali drugą rundę pistoletową i na dobrą sprawę mogli ruszyć po ostateczne zwycięstwo. W dalszym przebiegu drugiej połowy ponownie doszło do podziału oczek, ale w samej końcówce to drużyna z Polski miała punkt meczowy (15:14). W ostateczności go nie wykorzystała, przez co doszło do dogrywki. W niej obie drużyny nie dawały za wygraną, ale w decydującym momencie to organizacja z Wielkiej Brytanii przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Następnie rywalizacja przeniosła się na Inferno, na którym PACT grało w obronie i po raz kolejny wygrywało 3:0. Połówka nie zakończyła się już tak wyrównanie, jak poprzednio, bo to William “mezii” Merriman i spółka triumfowali 10:5. Na odpowiedź ze strony Kacpra “darko” Ściery oraz załogi długo czekać nie musieliśmy, bo po dłuższym momencie na tablicy wyników zabłysnął momencie po dziesięć. Dziwić może fakt, że roster z Polski w całych zawodach wygrał wszystkie odsłony pistoletowe, a przegrał 0:2.

Z turniejem Spring Sweet Spring 1 pożegnało się x-kom AGO, które przegrało ze słabiej notowanym EXTREMUM. Ekipa z Polski rozpoczęła to starcie od przegrania wybranego przez siebie Dusta. “Jastrzębie” z początku grały w ataku i wygrały rundę pistoletową, ale przed zmianą stron do rywala traciły jeden punkt (7:8). Po wznowieniu zawodów podopieczni Mikołaja “miNiroxa” Michałkówa na dobrą sprawę nie mieli niczego do powiedzenia, bo to EXTREMUM dyktowało warunki, co w przełożyło się na zwycięstwo tej drużyny 16:9. Następnie rywalizacja przeniosła się na Inferno, na którym Polakom przyszło grać po stronie broniącej. Początek był nawet obiecujący, a to za sprawą prowadzenia 3:1, ale na tym dosłownie pierwsza część się zakończyła. Joakim “jkaem” Myrbostad i jego koledzy na swoje konto zainkasowali aż jedenaście oczek z rzędu, co sprawiło, że AGO było w naprawdę niekorzystnej sytuacji przed przerwą (3:12). Zmiana stron zrodziła nadzieje na to, że rodzimemu zespołowi uda się powrócić i odwrócić losy tego spotkania, ale tak nie było. Wygranie kolejnych trzech odsłon było prawie że formalnością ze strony organizacji z Rosji. Dla “Jastrzębi” to koniec turnieju, jednak EXTREMUM już jutro zagra w ćwierćfinale z fnatic.

Poniedziałkowe wyniki polskich formacji prezentują się następująco:

MAD DOG’S PACT 0:2 Endpoint – Train 17:19, Inferno 13:16

x-kom AGO 0:1 EXTREMUM – Dust2 9:16, Inferno 4:16