Respawn.pl

Zeus: drużyna chciała wyrzucić Kane’a, a ja miałem odejść razem z nim

Autor: Rafał Rudnicki

Daniil “Zeus” Teslenko niespodziewanie wrócił do Na’vi, z której został wyrzucony przed dziesięcioma miesiącami na rzecz Aleksandra “S1mple” Kostylieva. Na zawodnika spadła fala “hejtu”, jednak jak tłumaczy sam zainteresowany, jego decyzja nie była podyktowana lepszymi pieniędzmi.

 

Zeus i Kane stanowią nierozerwalny duet. To jedno z tych połączeń, które działa w symbiozie i tylko walcząc razem są w stanie pokazać wszystkim na co ich stać. W ten sposób z 24 miejsca w rankingu HLTV wylądowali na miejscu trzecim, zaraz po wygraniu PGL Major Kraków 2017. Natus Vincere z kolei od wielu miesięcy borykało się z problemami, pozbywając się GuardiaNa i Seized’a, choć ten drugi ostatecznie wrócił do formacji wraz z tytułowym in-game leaderem.

Wiele osób myśli, że zdradzam drużynę i zostawiam ją z własnej woli. Inni uważają, że chodzi o pieniądze. Nie, absolutnie nie o to chodzi – pisze Teslenko. Misha Kane jest moim wieloletnim przyjacielem. To gość, który mnie wiele uczył i oczywiście pomógł nam wygrać Majora. Ale nasz team przeoczył moje doświadczenie, jak i próby uratowania tego składu. Kiedy zaś atmosfera i autorytet się psują, praca z drużyną staje się znacznie utrudniona – dopowiada.

Wygląda więc na to, że chłopakom z Gambit ostatnie zwycięstwo mogło nieco uderzyć do głowy, o czym zresztą wspomina Zeus w całej wypowiedzi. Jego zdaniem przepis na zwycięstwo to nie tylko skillowi gracze, ale też tandem trener-kapitan.

Ta ekipa na zawsze pozostanie w moim sercu i będę to traktował jako osobny rozdział w moim życiu, kiedy pomimo wszelkich problemów wygraliśmy najlepsze mistrzostwa w CS:GO. Porównuję nas do pewnej ekipy z 1.6, nazwanej “eolitic”. Oni również grali świetnie przez około rok, po czym rozpadli się przez ten sam syf.

Pełną wypowiedź Zeusa w  języku angielskim przeczytacie tutaj.