Doczekaliśmy się. Po kilkunastu latach kupowania gier w dolarach i euro, w końcu zauważono rynek polski, co zaowocowało wprowadzeniem naszej waluty. Niektóre gry potaniały, niektóre zdrożały, a niektórych… w ogóle nie da się teraz kupić.
Cóż, nad nowo wprowadzonym systemem będzie trzeba jeszcze nieco popracować, bo póki co ogromna liczba gier zniknęła ze sklepu i po prostu nie da się ich kupić. Dlaczego? Zapewne dlatego, że wydawca nie ustalił cen gier dla polskiego rynku, przez co gra nie wróci dopóki odpowiednie władze nie sprecyzują żądanej kwoty.
Przeliczono naprawdę różnorako. Niektóre gry potaniały – na przykład PUBG kosztuje teraz 73 zł zamiast 30 euro (ok 120 zł), nowe Call of Duty spadło do 200 zł (zamiast 250), a więc niektóre gry policzono po kursie dolara (3,5-3,6), jednak sporą część cen produktów przeniesiono 1 do 1 po kursie euro (4,3), przez co Wolfenstein II: New Collosus kosztuje 259zł. Co zabawne – Valve zapomniało ustalić cen dla Steam Linka i Controllera – na chwilę obecną nie można owych sprzętów zamówić na polskim Steamie.
Przykładowe atrakcyjne ceny gier po przeliczeniu (via Łowcy Gier)
PUBG za 72,99 zł!
This War Of Mine za 11,99 zł!
Factorio za 50 zł!
Crypt Of The Necrodancer – 10,79 zł
Sword Art Online: Hollow Realization Deluxe Edition – 159,90zł
Blitzkrieg 3 – 49,90 zł
Life is Strange: Before the Storm – 60,99 zł
Hellblade: Senua’s Sacrifice – 107,99 zł
Oprócz Polski w swoich walutach od dziś mogą płacić:
- Argentyna – Peso
- Kostaryka – Colón
- Izrael – Nowy Szekel
- Kazachstan – Tenge
- Kuwejt – Dinar
- Katar – Rial
- Ukraina – Hrywna
- Urugwaj – Peso
- Wietnam – Dong
- Południowa Azja – Dolar (regionalny)
