Respawn.pl

Znamy pierwszych półfinalistów ECS Season 7. NRG i North triumfują

Autor: Paulina Szymak

Po emocjonujących rozgrywkach grupowych w ramach ECS Season 7, przyszedł czas na starcia zwycięzców. W ramach grupy A NGR podjęło FURIĘ, natomiast w grupie B Vitality zmierzyło się z North.

Jako pierwsza mapa w dzisiejszym spotkaniu wybrany został train, przez ekipę NRG i to oni właśnie wygrali pistoletówkę, a co za tym poszło i kolejne dwie rundy.  W końcu FURIA zdecydowała się na atak i w ten oto sposób zgarnęła, aż cztery rundy, wychodząc po raz pierwszy w tym spotkaniu na prowadzenie. NRG nie miało jednak zamiaru się wycofywać i od razu odpowiedziało atakiem. Dopiero 14 runda pozwoliła drużynie z  Brazylii na zdobycie długo wyczekiwanego piątego punktu. Radość FURII nie trwała jednak zbyt długo, gdyż NRG zakończyło pierwszą połowę 9:6.

Zmiana stron rozpoczęła się lepiej dla FURII, gdyż pistoletówka wpadła na ich konto, jednak NRG od razu zebrało siły i zaczęło spokojnie powiększać swoją przewagę (13:7). Oczywistością było już, że to ekipa ze Stanów prowadzi  wybraną przez siebie mapę, de_train. I chociaż od 23 rundy, FURIA zdobyła się jeszcze na odrobienie kilku punktów straty (15:13), to ostatecznie pojedynek zakończony wynikiem 16:13 na korzyść NRG.

De_nuke rozpoczął się od zgarnięcia pistoletówki przez FURIE, a co za tym poszło i kolejnych dwóch rund. NGR idąc za ciosem wygranej pierwszej mapy postanowiło jednak pokusić się o swój pierwszy punkt. Brazylijczycy nie mieli jednak zamiaru oddawać swojej przewagi przez co rozpoczęła się walka punkt za punkt, która doprowadziła do wyrównania wyniku (4:4). I tym razem sytuacja NGR zaczęła się lepiej prezentować, gdyż z pełnym wyposażeniem zaczęli bez problemu gromić przeciwników i wysuwać się na prowadzenie (7:4). Chociaż w dwunastej rundzie FURII udało się zdobyć wyczekiwane dwa punkty, to ekipa z USA, dołożyła kolejne cegiełki do swojego wyniku i zakończyła pierwszą połowę 9:6.

Pistoletówka tym razem lepiej rozpoczęła się lepiej dla NRG, przez co udało im się zgarnąć jeszcze jeden punkt. Na rewanż ze strony FURII nie trzeba było długo czekać, gdyż zawodnicy z Ameryki Południowej zmobilizowali swoje siły i uzbierali kolejne 3 oczka (11:9). Team ze Stanów odpuszczał swojej wypracowanej przewagi i zakończyły mecz wynikiem 16:9.

Drugie starcie dzisiejszego dnia w ramach ECS Season 7 należało do Vitality i North. Pierwsza mapa, de_nuke, otwarta przez Francuzów, co dodało im animuszu i pociągnęło za tym kolejne dwa oczka. Nie mogło oczywiście zabraknąć w międzyczasie krótkiej przerwy technicznej, lecz nie powstrzymało to dobrej passy Vitality, które zgarnęło jeszcze dwa punkty. Dopiero szósta runda przyniosła North pierwsze oczko i pozwoliła na przełamanie złej passy (2:6). Ich radość nie trwała jednak długo, gdyż ekipa z Francji od razu przeprowadziła zmasowany atak i dołożyło kolejną cegiełkę do swojej kolekcji. I znów pojawiły się utrudnienia w rozgrywce, związane z wyrzuceniem jednego z graczy z serwera i kolejna przerwa techniczna. Po powrocie do gry inicjatywę przejęło North, inkasując na swoje konto dwa punkty i pomimo kolejnej przerwy technicznej, drużyna z Danii, wciąż starała się trzymać rozgrywkę po swojej stronie i nadrobić stratę (7:7). Ostatecznie pierwsza połowa, mimo podłożenia bomby przez terrorystów, zakończyła się wynikiem 8:7 na korzyść North.

I tym razem pistoletówka wpadła na konto Vitality, które chciało odzyskać swoją wcześniejszą pozycję i zgarnęło jeszcze jedno oczko. North nie pozostawało dłużne i od razy odpowiedziało atakiem. Francuski team wciąż jednak parł do przodu, przez co rozpoczęła się walka punkt za punkt, gdyż żadna z ekip nie miała zamiaru stracić pierwszej mapy (12:12). 25 runda zaczęła powoli klarować sytuacje, gdy to Vitality wysunęło się na dwupunktowe prowadzenie i doprowadziło do pierwszej rundy meczowej. Nie była to oczywiście ostatnia runda, gdyż North urwało jeszcze jeden punkt ekipie z Francji, lecz de_nuke ostatecznie zakończyło się wynikiem 16:13 na korzyść Vitality.

Inferno wybrane przez Duńczyków, rozpoczęło się od zgarnięcia dwóch oczek na ich korzyść. Vitality długo nie pozostawało dłużne i szybko odpowiedziało zdobyciem swojego punktu. Lecz to North tym razem pokazywało swoje najlepsze strony i kolejno kolekcjonowało cegiełki (4:1). Chociaż Francuzi zdobyli jeszcze jeden  punkt, to North ewidentnie dominowało pierwszą połowę (7:2). Zapowiadało się, że dziesiąta runda przyniesie w końcu przełamanie dla Vitality, które zgarnęło trzy punkty z rzędu i mimo poprawnej defensywy Duńczyków, zminimalizowało różnice do jednego punktu (8:7).

Zmiana stron przyniosła wygraną pistoletówkę oraz kolejne punkty dla North, a co za tym poszło, ich wynik zbliżał się do zakończenia mapy (12:7). Chociaż Duńczycy ewidentnie kontrolowali rozgrywkę, to Vitality w końcu przypomniało sobie jak się gra i wszystko wskazywało na to, że przeprowadzą comeback, gdy małymi kroczkami zaczęli nadrabiać stratę i zbliżyli się na wynik 14:11. Mimo starań Francuzów, Duńczycy zakończyli Inferno 16:11.

Mapą decydującą był de_dust2, który rozpoczął się od wpadnięcia dwóch punktów na konto North, lecz Vitality wyposażone w karabiny od razu odpowiedziało zgarnięciem punktu. Początek rozgrywki nie prezentował wyraźnej dominacje z żadnej ze stron, gdyż drużyny dosłownie szły łeb w łeb i mimo że Duńczycy utrzymywali przewagę był to zaledwie jeden punkt. W dziesiątej rundzie Vitality w końcu zremisowało (5:5), a nawet odskoczyło o jedno oczko, lecz North od razu odpowiedziało wyrównaniem. Nie da się ukryć, że rozgrywka była niesamowicie zrównoważona i obie drużyny walczyły o każdy, możliwy punkt, lecz to duńska ekipa zakończyła pierwszą połowę 9:6.

I po raz kolejny pistoletówka wpadła na konto North, co otworzyło im szanse na powiększenie swojej przewagi i chociaż Vitality zdobyło siódmy punkt, to Duńczycy bardzo dobrze radzili sobie po stronie atakującej i dokładali kolejne cegiełki (14:7). Można by pokusić się o tezę, że Vitality ze stratą aż siedmiu punktów powoli zaczynało się poddawać. Pomimo usilnych starań, to North okazało się lepsze i zakończyło to spotkane wynikiem 16:7.

Niesamowicie wyrównany mecz, trwał niemal 4 godziny, lecz to North postawiło kropkę nad „i” i zakończyło to spotkanie wynikiem 2:1. Oznacza to również, że North oraz NRG awansują do półfinałów siódmego sezonu ECS, którego stawką jest pół miliona dolarów, z czego zwycięzca zainkasuje kwotę 225 000 dolarów.

Podsumowanie spotkań:

  • NRG – 2:0 – FURIA (16:13, 16:9)
  • North – 2:1 – Vitality (13:16, 16:11, 16:7)

Nie jest to oczywiście koniec rozgrywek w ramach tego turnieju. Już jutro od godziny 11:00 startują mecze eliminacyjne, w który zobaczymy starcia Astralis kontra Ninjas in Pyjamas oraz o 14:00 – compLexity zmierzy się z MIBR. Następnie kolejno o 17:00 oraz o 20:00 FURIA spotka się ze zwycięzcom pierwszych eliminacji, natomiast Vitality, z drugich. 8 czerwca rozegrane zostaną półfinały, gdzie North oraz NRG podejmą triumfatorów jutrzejszych meczy, a sam finał zaplanowany jest na 9 czerwca na godzinę 17:00. Mecze, wraz z angielskim komentarzem obejrzeć można na platformie Twitch.